A nadążasz za nowościami?
Bo ja nie ogarniam nowości a co dopiero starsze wydania.
Tak się czasami zastanawiam jak tutaj dziewczyny piszą o starszych książkach, jak widzę w zakupowym nakłady wyczerpane i myślę wtedy-skąd na to czas?
Bo my czytamy kilkadziesiąt książek miesięcznie niektóre po 2-3 razy i nie przerabiamy wszystkich nowości bo nie jesteśmy w stanie. O starociach nie wspomnę a szkoda bo niektóre fajne ale nie jesteśmy wstanie tego przerobić. Oczywiście nie wliczam w to książek tzw codziennych które pczytamy z córką (typu kicia kocia, wiersze, auto, czy jakies inne które są przeglądane i czytane non stop)
Jeszcze niedawno czytaliśmy wszystko co kupione i nie kupowaliśmy nowego jak nie przeczytaliśmy wszystkiego z ostatnich zakupów.
Robiąc teraz porządki w szafach z ciekawości policzyłam odłożone książki które czekają na swoją kolej. Jest ich 89. Trochę mnie to zatkało.
A tak wogóle to polecam z nowości baśnie tybetańskie linkowane wyżej.
