EC idzie zawsze duuużo sprawniej, gdy się nagle okazuje, że nie ma w domu suchych wkładek i otulaczy.![]()
EC idzie zawsze duuużo sprawniej, gdy się nagle okazuje, że nie ma w domu suchych wkładek i otulaczy.![]()
___.___Doradca Noszenia ClauWi®
helva, w jaki sposób spinasz pieluszkę tetrową żeby się trzymała, gdy zakładasz ją bez otulacza? Jakie wymiary pieluszki dla noworodka?
Które otulacze polecasz?
Nasza malutka dziewczynka rośnie w siłę i zdolności z dnia na dzień i tygodnia na tydzień. I mnie tknęło, że w sumie dawno tu nie pisałam...
A jednak, teraz, przy drugim dziecku robimy rzeczy trochę inaczej. =)
Ale po kolei.
Ostatni wpis był ledwie dwa tygodnie po urodzeniu!
Na przełomie 1. i 2. miesiąca mieliśmy troszkę problemów brzuszkowych (gazy), ale o niebo lepiej niż z N.
Problemy skończyły się też szybciej (ok. 8. tygodnia) i od tego momentu też ilość kupek spadła do jednej dziennie. A od połowy 3 miesiąca do 1-2 na tydzień.
Żeby było śmiesznie to te 2 na tydzień zwykle są dzień po dniu, o tej samej porze... Ale jaka ta pora w danym tygodniu tego nikt nie wie. ;]
W tym więc była to prawie północ, a tydzień wcześniej 9 rano...
Jaka by to nie była pora, to I. woła o uwagę i wysadzenie, więc sprawa jest załatwiona szybko i bez potrzeby przebierania, mycia czy specjalnego wycierania nawet. Duży plus.
Siku natomiast wielka kratka. Idzie zdecydowanie lepiej jak nie jesteśmy w domu. Wtedy wysadzamy przed i po jeździe samochodem + przed/po karmieniu. W samochodzie zwykle śpi.. Jakieś te dni wtedy bardziej po-segmentowane, człowiek też jakoś bardziej jednak skupiony na sygnałach od dziecka (przynajmniej ja tak mam) i łatwiej złapać sygnały. W chuście jest więcej wtedy też...
W domu skupiam się na pracy trochę, na gotowaniu czy praniu czy milionie innych małych i dużych rzeczy. Częściej I. jest więc za moimi plecami lub obok mnie i przegapiam sygnały. Śpi też mniej przewidywalnie. Ale tak czy tak - po drzemce, jeżeli od razu ją wysadzę (no OK po wymianie uśmiechów i "dzien-dobry") to na 100% coś jest. Podobnie ok. 10 minut po karmieniu. Ten czas się wydłuża powoli... Bo jak była maleńka to przerwa na nocnik była i w środku karmienia. Potem był czas, ze zaraz po karmieniu, a teraz 5-10min po dopiero.
"Sprzętowo" mamy:
- nocniki: jeden nocnik na piętrze, jeden w łazience na parterze i jeden w samochodzie.
Te w domu to "wkładki" do takich dużych nocników. Ten w samochodzie to wiaderko do piasku ze szczelną przykrywką z IKEI.
- papier toaletowy jest w użyciu na porządku dziennym. Mamy jedną paczkę mokrych eko-chusteczek, ale ostatni raz użyte były jak starsza chciała "umyć ręce" w samochodzie po jedzeniu czereśni.Więc z młodszą po prostu zwykły miękki papier, którym bardziej klepię niż pocieram skórę.
Przy N. miałam cały mini-stos tetrowych chusteczek, ale kurzą się tym razem.
- pieluszki:
-- otulacze i wkładki BornReady (flaparaps) 60%-70% czasu
-- CloseParent majtki treningowe (S) 20% czasu
-- ImseVimse AIO (5%) czasu
-- Nic - 5% czasu (to czas wysadzania + czas jaki spędza nago w ciepłym pokoju i pod prysznicem =) ).
Byliśmy na tygodniowych wakacjach. W użyciu były jednorazówki wtedy.
- ubrania:
Pierwsze dwa miesiące w użyciu były głównie koszulki + tetra (sama lub z włenianym otulaczem) lub BR.
Od trzeciego miesiąca w użyciu są body (które na czas wysadzania spinam z boku - już robię to automatycznie teraz) + BR i spodnie.
- pranie/suszenie Piorę raz na dwa-trzy dni. Suszę w suszarce jak leci... Przy N. się bardziej cackałam, żeby chronić te nieprzemakalne powłoki... Ale przy naszym EC jakoś przemakania nie doświadczam. Ale też dodam, że mam fajną i "delikatną" suszarkę. Więc zwykle suszę w programie który suszy dłużej, ale w niższej temp.
Coś przegapiłam?
agnalis Odpisałam Ci na priv, bo nie widziałam, że pytałaś też tu. =) Ale wkleję te moje mętne słowa - może komuś innemu też się przyda.
Jak dziewczyny były całkiem małe to składałam tak jak tu opisane/pokazane pierwsze "Dla Dziewczynki" (Instrukcja z ekomaluch.pl)Zamieszczone przez agnalis
I wtedy wiązałam jeden supeł normalnie z tych bocznych kawałków na górze tego środkowego by "docisnąć". A potem wiązałam dwa dodatkowe węzły używając za każdym razem jednej końcówki ze środka (wychodzi górą nad pierwszym węzłem) i jednej końcówki z pierwszego węzła.
Może nakręcę filmik na lalce mojej chustowej, bo ciężko to wytłumaczyć
W każdym razie wtedy to się fajnie trzyma, a ma takie wielki plus, że jak pociągniesz za środkowy panel (między nogami) to bez problemu wychodzi i można odwinąć i wysadzić szybko. =)
Ten drugi sposób w obrazku powyżej też był w użyciu jak były malutkie.... w nocy!
Noworodki mało się ruszają, więc brałam tetrę i składałam ją na trzy razy i przekręcałam w połowie i wtedy między nogi, pod plecy i tak trochę na bok na przodzie. W nocy bez wybudzania mogłam dotknąć ręką i sprawdzić czy pieluszka użyta i wymienić taki wkład półprzytomna. ;] Spały obie na wełnianym kocyku, który chronił łóżko. Ale sama tetra dobrze bardzo chłonie na początku (bo ilościowo to małe przecież są siku.. tylko często).
Ale też trzeba przyznać, że moje dziewczyny od początku przesypiają bardzo często noce + spią z nami, więc nie ma chodzenia/odkładania/podnoszenia do karmienia etc.
Czasem też składam tak:
Wtedy spinam spinką snappi. Taką:
I używam otulaczy wełnianych, takich jak te spodenki:
W Danii, gdzie mieszkam, nie ma wyboru specjalnie w tetrowych. Więc standard tutaj to (po praniu) ok 55x55cm. Nowe przed praniem mają oficjalnie: 70x70cm.Zamieszczone przez agnalis
Ostatnio edytowane przez helva ; 06-08-2017 o 22:36 Powód: literówki itp.
___.___Doradca Noszenia ClauWi®