Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11

Wątek: W kieszonce lżej niż w plecaku ?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar Tymonka
    Dołączył
    Dec 2013
    Posty
    613

    Domyślnie W kieszonce lżej niż w plecaku ?

    Ciągle czytam ,że na plecach lżej nosić niż z przodu i nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy co ? Nosiłam w PP sporo jak młody miał 6-10 miesięcy , teraz strasznie mi ciąży na plecach , czasem zawiążę w plecak z koszulką , ale generalnie najlżej mi w kieszonce go nosić . Na plecach godzina to max co jestem w stanie ponosić , a w kieszonce i trzy się zdarza bez większych problemów . Może ja po prostu nadal nie potrafię PP dobrze zawiązać ?


  2. #2
    Chustoholiczka Awatar Pomarańcza
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,324

    Domyślnie

    Miałam tak z pierwszym synem. Może nie byłam w stanie nosić w kieszonce aż trzy godziny, ale było mi o wiele wygodnej i lżej, niż przy próbach plecakowania. I myślę, że po części miało to związek z nieumiejętnym wiązaniem pp, a po części tym, że do noszenia ciężaru z przodu byłam stopniowo przyzwyczajana już przez okres ciąży, potem jak dziecko rosło, to nie odczuwałam tego ciążaru jakoś bardzo. A jak wrzuciłam na plecy tak bez przygotowania 8-kilowe dziecko, to miałam wrażenie, że ramiona mi wgniecie w ziemię.

    Drugie dziecko noszę w plecaku odkąd skończyło miesiąc i jest zupełeni inaczej, niżz pierwszym.
    Moje chłopaki :
    Mały - 25.04.14, Duży - 12.10.12
    Zapraszam do mnie: http://www.chusty.info/forum/showthr...BCno%C5%9Bci-)

  3. #3
    Chustomanka Awatar urkye
    Dołączył
    Mar 2014
    Miejscowość
    Okolice Pyrlandii
    Posty
    629

    Domyślnie

    przy moim ponad 10kg smoku widzę ogromną różnicę między kieszonką, a plecakiem. Teraz noszę go głównie w plecaku (wychodzi mi już całkiem-całkiem, ale na pewno nie jest idealnie, często jest za słabo dociągnięty), jak czasem wsadzam go do kieszonki, to myślę, że mi miednica i krzyż odpadną - masakra.
    Obstawiałabym jednak jakiś feler z wiązaniem Mi najbardziej ciąży na plecach, jak jest za słabo dociągnięty na wysokości jego pleców, kiedy się kuli i odchyla - nie umiem tego sensowniej opisać.
    Piotras 10.2013 & Ola 01.2017
    mój blog szyciowy: szycie.blox.pl

  4. #4
    Chustomanka Awatar Tymonka
    Dołączył
    Dec 2013
    Posty
    613

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez urkye Zobacz posta
    przy moim ponad 10kg smoku widzę ogromną różnicę między kieszonką, a plecakiem. Teraz noszę go głównie w plecaku (wychodzi mi już całkiem-całkiem, ale na pewno nie jest idealnie, często jest za słabo dociągnięty), jak czasem wsadzam go do kieszonki, to myślę, że mi miednica i krzyż odpadną - masakra.
    Obstawiałabym jednak jakiś feler z wiązaniem Mi najbardziej ciąży na plecach, jak jest za słabo dociągnięty na wysokości jego pleców, kiedy się kuli i odchyla - nie umiem tego sensowniej opisać.
    Wydaje mi się ,że wychodzi nam już plecak , ale może mi się tylko wydaje .



  5. #5
    Chustoguru Awatar samuela
    Dołączył
    Apr 2012
    Posty
    6,019

    Domyślnie

    Mi zawsze było wygodniej i lżej w kieszonce. Na plecach to ewentualnie w tuli dało radę. Ale fakt, że mój plecak porządny nie był .

  6. #6
    Chustofanka Awatar soh
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Japonia
    Posty
    495

    Domyślnie

    U mnie decydujace bylo to, ktore to dziecko.
    Pierwsze nosilam glownie w kieszonce, na plecach w mietku, plecak ciazyl ale tez nie mialam potrzeby pracowania nad nim.
    Drugie po prostu z przodu zaczelo przeszkadzac jak troche podroslo i przybralo (6-8mcy). Co z tego, ze dalej bylo mi w kieszonce lzej, jesli potrzebowalam wiecej swobody ruchu, zeby obrobic dom i starszaka?
    Teraz nosze w 90% w plecaku. Pozostale 10% to glownie siodelko z petelka, wiaze mi sie to szybciej niz kieszonke, a ja z przodu nie nosze nigdy na dluzej. Kieszonka fajna, chusta szeroko rozlozona na plecach rozklada ciezar, mlode przyklejone do mnie i wtulone milutko. Ale co z tego, jak to nieporeczne?

    Ponosze jeszcze pewnie w kieszonce jak sie #4 urodzi, szczegolnie, ze to pierwsze moje zimowe dziecko i jest w koncu szansa na chustowanie maluszka. I dlugasna, welniana chuste trzymam na te okazje. Bo wszystkie dziewczynki dotad letnie, a nosic w chuscie przy 35-40 stopniach to mala przyjemnosc.
    Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)

Podobne wątki

  1. ręce w plecaku
    Przez bessi w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 29
    Ostatni post / autor: 25-06-2013, 17:07
  2. twist w plecaku
    Przez Bonita w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 20-06-2011, 19:05
  3. Najmłodsze w plecaku
    Przez sabcia w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 40
    Ostatni post / autor: 06-10-2009, 13:49
  4. Zasnęła w plecaku
    Przez Olik w dziale Chustowanie - nasz styl życia
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 13-09-2009, 18:12
  5. jak wysoko w plecaku?
    Przez picikola w dziale Chustowanie - nasz styl życia
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 23-03-2009, 21:47

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •