W ramach promocji Nati doszła do mnie bawełna w kolorze ecru . Na początku myślałam o zamianie, bo odcień ecru był "nie mój" (jest taki bardziej kremowy niż białawy). Ale jak się zamotałam to chęć pozbycia się tej szmatki się ulotniła. Chusta jest cienka ale i mięsista. Przypomina mi Babylonię. Dociąga się jak marzenie, milutko otula i bardzo fajnie nosi (testowałąm na 8 i 15 kg). Mam wrażenie, że jest wykonana znacznie staranniej niż pasiaczki (zero zaciągnięć, czarnych kropeczek, które i tak mnie do natek nie zrażą). Myślę,że bez żalu rozstanę się z moim Leo Natur. Zdecydowanie 5!