Plecki są miękkie, ale nie otulają jak chusta. Żabka a żabka robi różnicę, zaś pozycja dziecka w nosidle NIE jest taka sama jak w chuście. To tak odnosząc się jedynie do argumentów przytoczonych wyżej.
Nosidła mają taką konstrukcję, że uniemożliwiają przyjęcie przez niemowlę fizjologicznej pozycji zgięciowo-odwiedzeniowej. Przez to, że panel nosidła zawsze przyszyty jest do pasa biodrowego pod kątem prostym, uzyskujemy zbyt szerokie odwiedzenie nóżek oraz zbyt małe ich zgięcie. W takich warunkach kręgosłup się prostuje, bo tak działa nasze ciało. Kręgosłup 3-miesięcznego dziecka nie jest gotowy na takie obciążenie. Krążki międzykręgowe są wciąż mocno żelowate oraz brakuje odciążenia kręgów w postaci krzywizn kręgosłupa, które dopiero się kształtują. 3-miesięczne dziecko dopiero co nauczyło się stabilnie trzymać głowę (wykształciło lordozę szyjną). Reszta jest daleko przed nim. Tymczasem w nosidle nie dość, że kręgosłup jest wyprostowany i na kręgi działa siła ciążenia, to jeszcze naciska na niego duża głowa dziecka (wiemy, że w porównaniu z osobami dorosłymi głowa dziecka jest nieproporcjonalnie ciężka). Jest to szczególnie niekorzystne podczas snu dziecka, kiedy opada napięcie mięśniowe i pozycja dziecka utrzymywana jest wyłącznie przez panel nosidła.
Przeprost kręgosłupa skutkuje również silnym napięciem w okolicy obręczy barkowej oraz rozciągnięciem mięśni brzucha.
Żadne nosidło nie da też takiej stabilizacji bocznej, jak dobrze zawiązana chusta, a dodatkowo często lata w nich głowa.
Chcę przy tym podkreślić, że to samo dotyczy niektórych wiązań z chusty, np. 2x, plecak z krzyżem, plecak z koszulką i innych, które dają szerokie odwiedzenie nóżek.
Wybór "przyrządu do noszenia" bywa trudną sprawą. Większość rodziców przy dobrej motywacji dobrze opanowuje wiązanie chusty, ale są i tacy, którzy za chiny się na to nie zdobędą. Można próbować dobrać im nosidło i miałam również takie przypadki. Rodzice znają wtedy jego minusy, wiedzą, na co zwracać uwagę przy zakładaniu i wiedzą, że nie powinni w nosidle nosić dziecka jednorazowo zbyt długo, bo konsekwencje mogą być różnorakie.