ja po noszeniu mojej starszej, dla ktorej chusta zawsze i wszedzie byla na tak, myslalam, ze kazde dziecko tak ma.
a mlodszy wlasnie zdecydowanie bardziej, jak to sie u nas ladnie mowi - wrigglyi chusta mu sluzy glownie do spania, wyciszenia sie, tyle ze na plecach nijak wyciszyc sie nie moze. ciekawe jak to bedzie dalej z naszym noszeniem. mam nadzieje, ze jak bede wytrwale probowac, to jednak jakos go przekonam do noszenia z tylu.


Odpowiedz z cytatem