Witam,
to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość
Bardzo chciałabym nosić moją obecnie 4 miesięczną córkę w chuście, czemu tutaj raczej nie muszę pisać. Niestety jest ona z tych co się prężą jak tylko weźmie się ją przodem do siebie (choć ostatnio już trochę mniej, ale jednak). Dlatego na rękach jest noszona przodem, co uwielbia. Aha, głowę trzyma już całkiem, całkiem ale też bez szału bo ma stwierdzone obniżone napięcie mięśniowe.
Jak mam z nią postępować żeby wreszcie udało się ją prawidłowo omotać? Jaki sposób byłby najlepszy? Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy na biodrze nie byłoby lepiej, bo to taki kompromis między przodem a tyłem do kierunku 'jazdy'. Na plecach się jeszcze boję, a może nie powinnam?
Co w takim wypadku poradzicie?
Dzięki, czekam na podpowiedzi.



Odpowiedz z cytatem




Tylko poczekam aż będzie mieć suuuper humor, hihihi





Nie martw się, dziecko wtedy nie wypada, ale trzeba się ponownie zamotać.
i Zu VIII.2013 

październik 2010, Hania - nie dotykaj mnie
czerwiec 2013 i Dominik Aniołek (*) 12 styczeń 2017
