ja mam kilka typów w tym tygodniu. woven wings - tak, ma cos w sobie i oczu nie mogę od niej oderwać, choć nie jestem smukłą blondynką i nie byłoby mi w niej tak ładniej jak tej pani. Khaleesi - kolory, skład - nie mogę przejść obojętnie, piękna chusta. Róże Danu Slings też mi się podobaja - chyba mam słabość do ich chust. a na koniec, ku wlasnemu zaskoczeniu, Linuschka w żółtym wydaniu - chciałabym taka na lato!