NEMO, sporo tu o tym było na forum (wątek wielo a rozwój), ale napiszę w skrócie moją opinię (budowaną po rozmowie z fizjo): dla dziecka raczkującego/chodzącego zdrowiej jest, by „ładunek” wielo nie był zbyt szeroki w kroku, bo to może zaburzać prawidłowy rozwój motoryczny. możesz oczywiście mieć odmienne zdanie, ja to szanuję. ale BG czy CP dziecku nigdy nie założę. polarek podbity PULem przy brzuszku? a niby czemu miałoby to służyć? przecież przez polarek nie sączy się wilgoć z wkładu na skórę dziecka? no chyba, że pielucha jest na maksa przesikana, ale wtedy trzeba ją po prostu zmienić.
mam 3 szt nappime. bardzo lubię tę markę. nigdy nie miałam problemów z nitkami czy gumkami, jedyna ich wada IMO to podbicie napek od spodu gumową tasiemką, która lubi przylepiać się do PULa i niszczyć laminat. wzmocnienie „uszu” nie jest mi do niczego potrzebne: choć w polskich pieluszkach PUL jest delikatny i zapinając ma się wrażenie, że „zaraz coś się podrze”, to NIGDY mi się to nie zdarzyło. a większość mojego stosiku to babyetty, kokosi i nappime. i jeszcze jedno: mikropolarek w kieszonkach tych marek się nie kulkuje oraz jest szary/beżowy przez co ładnie się starzeje
mój bilans jest prosty: milovia pod każdym względem przegrywa z babyettą, nappime czy kokosi. może i dział reklamacji mają dobry, ale sposób komunikowania się z potencjalnym klientem ws. nowego wzoru, mamienie od kwietnia obietnicami „będzie dostępny za tydzień”, a następnie wypust zagraniczny PRZED polskim - no sorry, ale nie.





Odpowiedz z cytatem