Kustafa, ja z kolei nie lubię wąskich wąsów w pieluchach, bo nie trzymają dobrze pieluchy w pasie, żeby nie spadała muszę mocno pieluchę dopasować, a to powoduje odgniecenia na plecach. Wąskich pieluch w kroku nie lubię, bo wkłady ciągną pieluchę na dół między nogi i to przeszkadza przy chodzeniu (wyjątkiem jest ChB, bo ma dobre zapięcia). Cienkiego pula nie lubię, bo przecieka i nie daje rady przy moim synu. Dla maluszka może są lepsze węższe pieluszki, bo nóżki malutkie, ale jakoś mi mi polskie marki (z wyjątkiem Milovii i Kokosi z przeszyciami, we wczesnym okresie dzieciństwa mojego syna) nie podeszły. Dobrze, że mamy coraz więcej polskich producentów, bo może trafię w końcu na polską pieluchę, której jakość będzie mi pasować. Tak sobie myślę, że te krytyczne recenzje są dobre dla szyjących pieluchy, bo mogą poprawić to co klientom nie odpowiada.
A propos wejścia do kieszonki z przodu pieluchy, przemyślałam temat i wiem już dlaczego wolę wejście z przodu. Kieszonka z wejściem tyłu ma zwykle dwie gumki, jedną w pulu drugą w polarze i przez to jest za gruba na plecach. Jeżeli gumki są cienkie jak w Nappime to wgniatają się w plecki i robią cienkie pręgi. Wejście z przodu w Milovii dlatego jest podbite pulem IMO, zeby polar się nie naciągał jak w ChB.