Własnie doszła do mnie zamówiona NATI z instrukcją... i jak ją zobaczyłam to się przeraziłam ona jest taka wielka... jak ja sobie z nią poradzę

Później złapałam instrukcję i próbowałam na sucho - i kurcze zdziwiłam się bo faktycznie jak się tak zamota człowiek to już mało materiału zostaje...

Teraz jeszcze czekam na tą prawdziwą płaczącą lalę żeby się na niej nauczyć motania... a potem już tylko na moją malutką

Trzymajcie kciuki oby nam się udało....