albo od kontaktu z kupą?
mój dzieć miał w pewnym momencie takie żrące kupy, że wystarczyła chwila i było odparzenie...
ja też mam wrażenie, że mikropolar dobrze nie robi pupie, zwłaszcza w takie upały. Szczególnie moje ulubione bumgeniusy sprawiaj wrażenie wyjątkowo mało przewiewnych. Dlatego kieszonki nakładam tylko na wyjścia, a w domu prefoldy bawełniane - częściej trzeba zmieniać, ale pupsko ładniejsze
cały czas mam wątpliwości, czy w PUL skóra oddycha bardziej...
chodziło mi, że NEMO napisała,ze odparzenia nie sa od braku przewiewności ale kontaktu moczu ze skórą.
Co do "żrących" kupek, tez miałam takie wrazenie przy dzieciach. A ja tylko jednorazówek używałam wcześniej.
z tego co czytałam to odparzenia na skórze tworzą się od jej przegrzania i wysuszenia. Czy pul oddycha bardziej niż jednorazówki...? Nie wiem jna pewno ale dla mnie tak
odparzona pupa robić się może od
- zbyt długiego kontaktu z siuśkami i kupami (oczywista oczywistość)
ale też
- tarcia/za ciasnej pieluchy
- chusteczek do pupy
- od biegunki / żrącej "zębowej kupy"
ja nie smaruję przy wielo
i w ogóle nie podoba mi się cała ta reklama sudokremu, który nawet można dostać w paczce w szpitalu z okazji narodzin - piszę o tych niebieskich pudełkach.
mocz też bywa żrący, zwlaszcza przy ząbkowaniu, wtedy ma inny skład. U nas pomaga wtedy wietrzenie, ewentualnie jak jest b. źle to kąpiele w wywarze z kory dębu. No i nie używam chusteczek nawilżających. Tylko na wyjścia.