kek, tu jest fajne zestawienie wszystkich sposobow. http://www.wrapyourbaby.com/babyonback.htm
w czasach moich plecakowych pocztkow, raczej nikt nie mowil o tobolku - zarzucalo sie, chwytajac dziecko pod paszki razem z chusta lub z biodra i bylo OK. teraz kroluje tobolek. widac, 'wytyczne' ciagle sie zmieniaja
sama sie ostatnio zastanawialam nad tym, jaki sposob jest najlepszy (mam dziecko w takim samym wieku, co Ty) i trafilam na taki watek. moze Ci sie przyda
http://www.chusty.info/forum/showthr...canie-na-plecy
Ok, to wygląda na to, że ten tobołek będę musiała poćwiczyć
Dzięki za rady. Przejrzę sobie jeszcze te podlinkowane sposoby.
Ja też tylko tak...
Mam jakieś 8 kg, od początku tak robię...
próbowałam ostatnio tobołka parę razy z marnym efektem....
no tak jakoś nie umie chyba
mała mi się wtedy zaczyna wiercić, wkurzać, że jej coś nóżki szmatą podciągam...
ale nie mam wprawy w tobołkowaniu
I do póki jej w szmacie nie pohuśtam to ona też tobołka nie lubi![]()