Pokaż wyniki od 1 do 20 z 20

Wątek: kto winien? kółkowa czy ja?

  1. #1

    Domyślnie kto winien? kółkowa czy ja?

    Popatrzcie proszę na nasze zdjęcie ...




    jak bym nie ciągnęła kółka za nic nie chcą leżeć na ramieniu tylko zjeżdżają ni nisko. Amelce się to podoba bo ciągnie za nie ale nie na tym to chyba na polegać. Zmajstrowałam ta kółkową tak na chybcika bo czeka mnie jutro obiad dla 10 osób i chciałam coś porobić mimo nieco marudnego ząbkującego dziecia. Mimo zjeżdżających kółek muszę powiedzieć że zakochałam się w kółkowej. Mimo, że ja nowicjuszka to zamotałam się szybciutko i nawet zrobiłam to publicznie mimo że to był mój drugi raz. Raz w domu (to co na zdjęciach to nasz debiut) i drugi raz wysiadając z auta. Zakupy były wielkie i musiały być zrobione szybko. i wiecie w trakcie zakupów Amelka usnęła co jej się nie zdarza żeby mi w sklepie usnęła zamotana w kieszonkę. Wiem, że jej się podoba takie noszenie bo nie obudziła się jak szłam do kolejnego sklepu. ( nie miałam sumienia jej rozwijać i wkładać do auta po to by podjechać 200m do kolejnego sklepu... małż pojechał z zakupami a my na nóżkach. Amelka spała aż sapała.

    Może ja zły materiał użyłam? - to cieniutka dość bawełenka taka odrobinkę śliskawa ale nie za bardzo. Nawet bym powiedziała bardziej lejąca jak śliskawa.

    Może za cienki do kółek? - kółka mam zdobyczne z jakiejś innej chusty, która była dla mnie za krótka.
    Aha kółka są stalowe a nie aluminiowe.

    A może to wina ramienia w chuście? nie mam doświadczenia zszywałam na wyczucie i szyłam w nocy byle tylko zdążyć


    pomóżcie proszę bo kółkowa to jest to. Nosi się super a i w domu dzieć daje się zamotać gdzie w indio zamotana w domu po 3 minutach zaczyna marudzić.


    dziękuję bardzo za pomoc.

    Aha sylwia-lubin i sylwia lubin bis to ta sama osoba tylko coś zmaściłłam i nie umiałam się zalogować a pilnie potrzebuję waszej pomocy


    serdecznie pozdrawiam
    Sylwia
    padająca już na twarz

  2. #2
    Chusteryczka Awatar april
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Im lepszy koń, tym na niego wiecej nakladają.
    Posty
    2,184

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    Powiem Ci jak ja walczyłam z kółkową jak mi kółka prawie w okolice pępka zjeżdzały
    jak wkłądałam na siebie chustę to kółka miałam na barku, za ramieniem. Jak dokładałam dziecko wtedy kółka elegancko lądowały tam, gdzie trzeba

  3. #3
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    jak dociagasz material to unies dziecko podpierajac je pod pupa - wtedy bedzie latwiej dociagnac i material nie zjedzie z ramienia.
    a ja kCi sie mimo wszystko rozluzniaja to po prosry zrob takie polwezel a kolkach wykorzytujac dlugi ogon

    a w ogole to super
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  4. #4
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    bardzo fajna chusta
    może jak dociągasz to nie ciągnij w dół tylko ciagnij w stronę z której materiał idzie .. wtedy nie powinny ci kółka zjeżdzać na dół :0

  5. #5

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    Bosz.... jesteście super ... taki szybki odzew.... jutro rano przeczytam jeszcze raz co napisałyście bo teraz wydaje mi się, że piszecie po chińsku od dwóch dni spałam 5 godzin i powoli przestaję wiedzieć jak się nazywam. A jeszcze ten jutrzejszy obiad ... wrrr ... jak przeżyję to ukręcę małżowi głowę.

    Powalczę jutro rano z chustą. Bogu dzięki, że moja Amelka robi się powoli zawodowym chuścioszkiem bo to co dzisiaj z nią robiłam żeby te diabelskie kółka były na swoim miejscu to przechodzi wszelkie pojęcie ... a ona nawet się na mnie nie zdenerwowała.

    A jak dociągam to podnoszę dziecia. Inaczej nie da rady. spróbuję jutro z kółkami na plecach może to jest jakiś sposób i na nas?

    jeszcze raz wam dziękuję
    o efektach zmagań poinformuję
    dobranoc
    Sylwia

  6. #6

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    No więc tak...
    jak zaczynam z kółkami na plecach to ... wreszcie lądują mniej więcej tam gdzie chcę żeby wylądowały. (dzisiaj małża nie było cały dzień ... to nie ma fotek ) Dziękuję april

    ithilhin jak już zaciągnę to mi się nic nie luzuje tylko jak ciągnę to kółka za nic w świecie nie chcą pozostać na właściwym miejscu mimo, iż dziecia za poślady trzymam

    Aga jakoś nie wiem co rozumiesz przez
    nie ciągnij w dół tylko ciagnij w stronę z której materiał idzie
    czy kierunek, który zaznaczyłam na fotce to ten który ty masz na myśli?




    dziękuję jeszcze raz
    pozdrawiam serdecznie
    Sylwia

  7. #7
    Chustofanka Awatar AJ
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    396

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    A ja ze swoich doświadczeń dodam, że najlepiej (mi) wychodzi umieszczenie kółek, jeśli po założeniu chusty zbieram luzy od tyłu, tak, że gdy już podtrzymuję dziecko w celu dopasowania chusty, to cały nadmiar materiału znajduje się między dzieckiem a kółkami.
    Może Ci pomoże
    A. mama J. (13.12.2008) i T. (15.11.2010)

  8. #8
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    Sylwia - wedlug mnie, to ten kierunek, ktory zaznaczylas, albo nawet bardziej poprzecznie. Musisz sobie material na kolkach poukladac tak, ze jak pociagniesz poziomo gorna krawedz, to sie naciaga material pod paszkami dziecka, a jak dolna krawedz, to pod pupka sie naciaga. Material na kolku nie moze sie "dublowac", czyli nakladac jedno pasmo na drugie, bo wtedy sie nie da ciagnac wcale. A najwazniejsze sa wlasnie wolne krawedzie, a zwlaszcza gorna.
    A w ogole, to strasznie fajna z Was para chustowa

  9. #9
    Chusteryczka Awatar mayetschka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Olsztyn
    Posty
    2,199

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    Sylwia Aga miała chyba na myśli to, że dociąga się kółkową w trzech etapach: łapiesz najpierw górną krawędź ogona ciągniesz przy górnej krawędzi chusty na dzieciaczku, środkowa częśc ogona idzie w kierunku pleców a dolna na pupę. Dzieciaczka unosisz of course.
    Powodzenia

    Doradca noszenia- kurs średniozaawansowany Die Trageschule® Drezden

  10. #10
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    No, u Was jeszcze nie pod paszkami, tylko pod karczkiem jest gorna krawedz, sorry

  11. #11
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    kierunek dobry dociagania pokazujesz

    moze rzecywiscie pomogloby umieszczanie na poczatku kolek wyzej niz maja byc i zbieranie nadmiaru materialu miedzu dzieckiem i kolkami i dopiero dociaganie - tak jak napisala AJ

    podejrzewam, ze material masz sliski i dlatego tak Cie "w konia " robi ta chusta, bo dziecko usadzasz pieknie!
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  12. #12

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    Dziękuję... jak Amelka wstanie to wypróbuję wasze rady. może uda się dzisiaj. Chyba, że pojedziemy do Wrocławia to raczej wezmę indio ... jakoś pewniej się czuję.

    pozdrawiam serdecznie

  13. #13
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    .
    Posty
    4,759

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    Cytat Zamieszczone przez sylwia-lubin bis
    Dziękuję... jak Amelka wstanie to wypróbuję wasze rady. może uda się dzisiaj. Chyba, że pojedziemy do Wrocławia to raczej wezmę indio ... jakoś pewniej się czuję.

    pozdrawiam serdecznie
    weź obie- zawsze dobrze mieć wybór
    Chustę bardzo ładną zmajstrowałaś. A dzieciaczki w kółkowej wygladają przesłodko- te pupki zaokrąglone są rozczulające
    http://edu-mata.blogspot.com/
    https://www.facebook.com/EduMatablogspotcom/
    Syn Pierwszy - 06.2007 r.
    Syn Drugi - 10.2008 r.
    Córka Pierwsza - 03.2014 r.
    Córka Druga - 04.2018

  14. #14
    Chustomanka Awatar basiaT
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Szczecin/Świnoujście
    Posty
    854

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    miałam podobnie i o ironio winowajcą okazała się moja bluzka - założyłam coś mało pomiętego i okazało się że nasza kółkowa nie lubi ubrań z dodatkiem sztuczności - zsuwała nam się doprowadzając mnie do szewskiej pasji
    Przyjaciele są rodziną, którą sami sobie wybieramy.


    "Z
    abawki w stylu retro"
    "Na końcu tęczy"


  15. #15
    Chustomanka Awatar basiaT
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Szczecin/Świnoujście
    Posty
    854

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    Cytat Zamieszczone przez PodwójnaMama
    Chustę bardzo ładną zmajstrowałaś. A dzieciaczki w kółkowej wygladają przesłodko- te pupki zaokrąglone są rozczulające
    w pełni się zgadzam
    Przyjaciele są rodziną, którą sami sobie wybieramy.


    "Z
    abawki w stylu retro"
    "Na końcu tęczy"


  16. #16
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    2,279

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    a ja mam tez problem z kolkowa, wiec dopinam sie do tego watku.
    ukladam gutka tak, aby wpadla mu pupka w material i nozki oraz plecki nabraly prawidlowej postawy. a juz po kilku krokach maly zaczyna sprezynowac; podskakuje, prostuje nogi i efekt jest taki, ze pupa wypada z chusty, nogi wisza wyprostowane i wszystko wyglada zle, bardzo zle. wpatruje sie w instrukcje, niby wszystko jest jasne, ale i tak nic nam nie wychodzi

  17. #17
    Chustofanka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    232

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    A dajesz dużo materiał między siebie, a dziecko i dociągasz?
    Mam siedem córek, noszę najmłodszą, Zosię (27.12.2007).

  18. #18
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    2,279

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    Cytat Zamieszczone przez domagda
    A dajesz dużo materiał między siebie, a dziecko i dociągasz?
    hmmm... wlasciwie duzo materialu miedzy mna a dzieckiem nie ma :/ dociagam mocno, wkurzam sie, bo kolka sie wtedy przyblizaja do malego, on sie przekrzywia i za lapie kolka zaciekawiony, wszystko sie nam rozlazi wrr....
    chyba przez net nic nie poradzimy, bede musiala pocwiczyc na spotkaniu klubu kangura...

  19. #19
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    na spotkaniu najlepiej bo na zywo
    ale sprobuj wpakowac wiecej pod pupe - takie "majtki zrobic.
    i jak dociagasz o unos dziecko podtrzymujac pod pupe, dociagaj w kierinku dziecka (czyli nie na zewnatrz) fragment po fragmencie.
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  20. #20
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    2,279

    Domyślnie Re: kto winien? kółkowa czy ja?

    dzieki, probuje, ciagle probuje..
    a z ekspertami pocwicze dopiero pod koniec czerwca

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •