a ja zimową porą gdy Nawoja wyrosła już z chustowania pod kurtkę właśnie w taką kieszonkę zewnętrzną w tkanej chuście motałam
po kilku próbach naumiałam się ocenić ile luzu zostawić w kieszonce, którą bardzo wysoko, przy swojej szyi zostawiałam
po zapakowaniu Nawojki w skośne poły ( jak w koali ) naciągałam kieszonkę w dół, tak aby całe nogi były osłonięte
zewnętrzna kieszonka pełniła więc rolę opatulacza nóg![]()
jak znajdę kiedyś chwilę to wstawię fotki



Odpowiedz z cytatem