Mam pytanie- czy jeżeli skróce chuste u krawcowej, to ona straci na wartości?
czy krawcowa musi skrócić chustę w jakiś szczególny sposób?
Mam pytanie- czy jeżeli skróce chuste u krawcowej, to ona straci na wartości?
czy krawcowa musi skrócić chustę w jakiś szczególny sposób?
jeśli chodzi Ci o to, czy jest gorzej postrzegana przez noszące niż oryginalnie tej samej długości, to raczej nie (właściwie mówię o sobie - dla mnie obojętne, czy 3,5 m jest ucinane przez firmę, czy przez forumkę
ale rzecz jasna takie 3,5 m będzie tańsze niż np. 4,2 m![]()
2 + 7 (2005-2018)
:-> chodziło mi o to, ze już nie będzie miała oryginalnej dł, czyli będzie po tuninguno i czy wtedy, w razie sprzedaży wystawiać w cenie , nazwijmy to, normalnej, jak dla takiej chusty, czy też taniej bo po przeróbce, by nikt nie poczuł się oszukany
![]()
Pytam przez ciekawość - dlaczego uważasz, że traci na wartości? Przecież w sumie szyta nieoryginalnie jest jedynie na końcu, co nie ma już żadnego znaczenia dla noszenia? (Mówię o ładnym obszyciu nie np. sfastrygowaniu rzecz jasna)
Jedynie zaznaczenie środka może ulec zmianie...
Co do poinformowania o fakcie w przypadku sprzedaży - całkowicie się zgadzam, że należy o tym napisać, ale w moich oczach nie powoduje to straty na wartości chusty...
2 + 7 (2005-2018)
Jedynie zaznaczenie środka może ulec zmianie...
nie, jezeli odejmiemy po tyle samo z obu końców
Co do poinformowania o fakcie w przypadku sprzedaży - całkowicie się zgadzam, że należy o tym napisać,
.[/QUOTE]
to nie ulega watpliwosci![]()
IMO traci, bo jest już ingerencja - że się tak wyrażę- zewnętrzna. Jest chociażby już inna nić (kolor, grubość, itd.), przeszycie, metka już nie na środku.
Ja osobiście nigdy nie kupiłam i nie kupię chusty skracanej. Aczkolwiek nigdy nie mów nigdy.
Chyba wolałabym chustę ściątą z jednego boku i ewentualnie przesuniętą metkę niż ścinanie z dwóch stron.
Ostatnio edytowane przez annya ; 17-08-2010 o 21:13
No wlasnie przede wszystkim dlatego, ze będzie "szyta nieoryginalnie". To jak kupować spodnie skracane, nowe w tym rozmiarze ok, ale te same nienoszone po ingerencji krawcowej juz nie sa IMO tyle samo warte co nowki niesmigane.
No albo np. limit jakis, kupiłabys skracanego w cenie nieskracanego?
Ale to tylko moje IMO
aha.. i wolałabym skracana chuste z jednej strony,
Ostatnio edytowane przez pomidore ; 17-08-2010 o 22:06 Powód: lit.
M.06.2009 B.01.2015 M.06.2016
Ja bym skrocila. To co utniesz możesz zawsze sprzedać i się może wyrównać![]()
Kokoszka, 12.2010
Kokos, 11.2013
Fi, 3.2016
ok, chyba faktycznie chusta pójdzie pod nóż... nawet jeśli plan mam ponosić w niej tylko kilka miesięcy i puścić ją dalej w świat. Komfort noszącej ponad wszystkoDzięki Wam za wszystkie rady
![]()
Zosia (08.2011), Tadzio (04.2013) i Stefcia (07.2014)
Pewnie, ze bym ciachnelanie znoszę długich ogonow.
Mi skracane chusty nie przeszkadzają absolutnie. Sama mam 2 i zastanawiam sie czy nie ciachnac następnej. Czasem ciezko jest znaleźć chuste w danym rozmiarze, niektóre firmy nawet ich nie produkują.
B. 2011
S. 2012 [']
M. 2013
B. 2014
Jeżeli będzie ci wygodniej w krótszej, to bym skróciła. A z tym traceniem na wartości to różnie bywa. Skracałam raz z 6 na 4 i przy sprzedaży o tym poinformowałam, a po tygodniu babka sprzedała tą chustę, nie wspominając, że była przerabiana i do tego trochę drożej niż ode mnie kupiłaWięc to zależy od uczciwości.
Dla mnie chusta skracana nie traci na wartości. Byle była profesjonalnie podszyta i byle środek był na środku, a wszystkie metki zachowane.
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Fannie ze watek wyplynal- wlasnie rozmyslam nad kupnem 7 gekonow, bo nigdzie nie moge dostac krotszej, a jak ja kupie, to na pewno skroce, bo dla mnie nawet 6 sa zdecydowanie za dlugie