Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11

Wątek: porażka z kangurkiem - co jest nie tak

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar Gina
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,095

    Domyślnie

    Mayka1981

    Przeczytam to jeszcze kilka razy i sprobuje poprawić jutro.

    Zwykle jak zaczynam motac to Jedrek sie rzuca i pręzy...to nasze pierwsze motania i nie przyzwyczajony jest.

    Fajnie wiaze sie dziecko ale niestety trudniej...jeszcze lata praktyki przede mną. Z lalką mniej stresu mam, mniej zwracam uwagi na nią a wiecej na wiazanie a z dzieckiem odwrotnie.


    Bardzo dziękuję za pomoc.

  2. #2
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,887

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Gina Zobacz posta
    Zwykle jak zaczynam motac to Jedrek sie rzuca i pręzy...to nasze pierwsze motania i nie przyzwyczajony jest.

    Fajnie wiaze sie dziecko ale niestety trudniej...jeszcze lata praktyki przede mną. Z lalką mniej stresu mam, mniej zwracam uwagi na nią a wiecej na wiazanie a z dzieckiem odwrotnie.
    Spokój dziecka bierze się ze spokoju mamy Powtarzaj sobie (jeśli trzeba...) że krzywdy mu nie robisz a jemu opowiadaj, że robisz mu dobrze - w sensie - traktuj wiązanie jak każdą inną czynność - no nie wiem, zmiana pieluchy.
    Może się złościć, może mu się nie podobać, ale to Ty wiesz dobrze, że lepsze trzy spokojne i powolne ruchy niż pięć nerwowych, bo efektem będzie zadowolone dziecko (z suchej pupy w nowej pieluszce czy tam z przytulania w chuście).

    Jak się bardzo denerwuje - to przerwij, pochodź, pośpiewaj, pobujaj się. Albo nie przerywaj tylko zawiąż bujając się, śpiewając, uspokajając. A jak zaśnie - zawsze można poprawić. Bujając, śpiewając, powoli, na luzaka, wszak nigdzie się Wam nie spieszy i to nie zawody

    A przez te wasze wszystkie maluchy to noworodka mi się zachciewa, o!
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Pomarańcza
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,324

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Spokój dziecka bierze się ze spokoju mamy Powtarzaj sobie (jeśli trzeba...) że krzywdy mu nie robisz a jemu opowiadaj, że robisz mu dobrze - w sensie - traktuj wiązanie jak każdą inną czynność - no nie wiem, zmiana pieluchy.
    Może się złościć, może mu się nie podobać, ale to Ty wiesz dobrze, że lepsze trzy spokojne i powolne ruchy niż pięć nerwowych, bo efektem będzie zadowolone dziecko (z suchej pupy w nowej pieluszce czy tam z przytulania w chuście).

    Jak się bardzo denerwuje - to przerwij, pochodź, pośpiewaj, pobujaj się. Albo nie przerywaj tylko zawiąż bujając się, śpiewając, uspokajając. A jak zaśnie - zawsze można poprawić. Bujając, śpiewając, powoli, na luzaka, wszak nigdzie się Wam nie spieszy i to nie zawody

    A przez te wasze wszystkie maluchy to noworodka mi się zachciewa, o!
    O, to jest chyba mój największy problem - jak zachowac spokój.
    Tyle razy wiązałam starszego, nie wychodzi mi to może idealnie, ale chyba jednak w miare ok. Kieszonkę niby moge wiązac zamkniętymi oczami - a jednak zawsze sie denerwuję, serce mi od razu inaczej bije i chyba dziecko na to rzeczywiście reaguje .
    Nie mam pojęcia, dlaczego zautomatyzowałam inne czynności, a motania nie potrafię mimo upływu takiego czasu.
    Moje chłopaki :
    Mały - 25.04.14, Duży - 12.10.12
    Zapraszam do mnie: http://www.chusty.info/forum/showthr...BCno%C5%9Bci-)

  4. #4
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,887

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pomarańcza Zobacz posta
    Nie mam pojęcia, dlaczego zautomatyzowałam inne czynności, a motania nie potrafię mimo upływu takiego czasu.
    Może dlatego, że ma dla Ciebie emocjonalne znaczenie? Nie znam nikogo roztkliwiającego się nad przebraniem spodenek (no... może poza handmejdoświrkami - ale już np kąpiel potrafi być dla rodzica mega stresem - chociaż przecież wie co i jak i kąpał dziesiątki razy... No ale to może być taki moment dnia i taki rodzaj relacji, że po prostu na spokojnie się nie da.

    ODDYCHAĆ

    Zajęcie samego siebie czymś innym niż faktycznie samą czynnością (właśnie poprzez gadanie, bujanie, śpiewanie, opowiadanie) pozwala oderwać myśli od tego co się wykonuje - a ręce - jak automat - pracują same...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •