Jak nie będzie to założy, ale koniec końców sam kupi jak ja nie przyniosę. Tym bardziej, że na noc idą pampki. Już tak bywało, że udawałam, że nie zauważyłam, że się kończą i nie kupowałam (a on albo nie widział, albo zapomniał powiedzieć, że nie ma) to ze 3 czy 4 noce w sumie mała spała w wielo, ale sukcesem bym tego nie nazwała.