Ja mam i wózek i chusty i jakoś ostatnio więcej w chuście bo czuję się wolna, mogę wejść do każdego małego sklepiku, spokojnie pooglądać książki w księgarni, nie ma problemu z wsiadaniem do tramwaju. Mojej Małej to akurat wszystko jedno czy w wózku czy w chuście, jak buja to śpi albo patrzy, ale mi chyba już nie tak obojętne i chusty wygrywają.