Czterolatki tak, ale dwulatki? Toż to małe jest, krótkie nogi ma... Czasem zwyczajnie trzeba się gdzieś szybko przedostać, wózek wygrywa z chustą, bo coś i dlatego... My teraz mało używamy wózka, ale jak nastały upały to się przeprosiłam. Ja się bardzo marnie czuję, jak jest gorąco, jak dorzucę do tego jeszcze ciężką torbę to niestety wymiękam. O zakupach już nie ma w ogóle mowy. Myślę o wózku na zakupy, ale boję się, że mała będzie chciała go pchac i to będzie udręka dopiero.
Mała z resztą też nie jest najszcześliwsza na plecach w taką pogodę.




Odpowiedz z cytatem