Przy Antku użyliśmy wózka dwa razy (czyli imo łapie się na nieużywającego), tylko w chuście. I też nosiłam w upały, ale... On chustę lubił i potrafił przespać 2h, jak był starszy (4miesiące) i chciał się rozglądać, to hop na plecy, wózek dopiero parasolka, jak miał ok. 1,5 roku, na zmianę z wózkiem (przydawał się na piaskownicowe graty). Teraz bez wózka nie dałabym rady: Janek nie wytrzyma chuście dłużej niż pół godziny, śpi 20min, potem musi się rozprostować Także ZALEŻY JAK LUBI DZIECKO, no i mama