Moja cora z jesieni, malo noszona bo malo bylam uswiadomiona. Jakbym teraz miala szykowac wyprawke to chyba nie mialabym parcia na wozek, ale to tez zalezy od pory roku. Nie wyobrazam sobie w takie upaly nosic malucha -nie lubie splywac potem...a jestem bardzo mobilna noznie.
No i drzemki na ogrodzie w chuscie imo odpadaja.