Właśnie się śmiałam z moją teściową, że taka pogoda jak dziś u nas - czyli totalny upał- to bardzo oszczędny czas dla pieluch. Bo młoda biega z gołą pupą po ogrodzie i popuszcza gdzie jej się zachce Ale na placu zabaw albo w mieście jednak nie polecam A ja na upały polecam cienkie wełniaki i musliny/tetrę. Super jest wełniak franiszki w jeżyki, ale chyba już go nie można dostać, prawda? Amsterdamy też są spoko, ale już grubsze. Jakoś Pul na lato w ogóle do mnie nie przemawia.
Ale rzeczywiście co kto lubi.