Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: boję się plecaka :/

  1. #1
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    197

    Domyślnie boję się plecaka :/

    Nie wiem, może to głupie, ale nie jestem w stanie iść z młodą na spacer w plecaku bo mam poczucie, że jak zacznie się szarpać, będzie chciała wyjść to bez asekuracji jej nie zawiążę w sumie nawet w kieszonce mam obawy,ale to bardziej o to, że ktoś kto się zna na wiązaniu dostrzeże błędy, więc cały spacer poprawiam, dociągam, nogi jej rozkładam jak należy ale kieszonkę sama zamotam w razie potrzeby...

  2. #2
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    Bylas na jakms spotkaniu z doradca? Albo sproboj wysc na chwilke wiem ze bezsensu tyle motania i zaraz wracac lecz moze malymi kroczkami pokonasz ten stres

  3. #3
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Magda, każda z nas się bała, aż w końcu duża częśc to przmogła i się nie boi. Też się bałam, a teraz jest to dla mnie bułka z masłem. Magenta dobrze radzi, może strachy odpedzi Doradca, który niejedno dziecko zapakował w plecak i nie jedne strachy odpędzał- a kysz!

  4. #4
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2014
    Posty
    149

    Domyślnie

    ja też się boję tylko, że ja się boję nawet ją na plecy wrzucić

  5. #5
    Chustomanka Awatar inka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Casablanca/ teraz w PL na wakacjach
    Posty
    1,262

    Domyślnie

    Im dziecko jest starsze, tym starch maleje Latwiej siegnac reka do buzi malucha, cos poprawic itp. Ma sie wieksze poczucie kontroli. ( Przynajmniej ja tak mialam).

    Znam tez te obawy czy aby wiazanie jest dobra,ciagle poprawki itp. Nie stresuj sie, jezeli trafilas na to forum to pewno krzywdy dziecku nie robisz a wiazanie jednego dnia moze wyjsc lepsze drugiego gorsze.

    edit:

    Kasia1990 mi na przemozenie strachu pomoglo wiazanie dzicecka w najzwyklejsze pojedyncze rebozo z bardzo krotkiej chusty ( chyba 2m ). Na poczatku na chwilke bo trzeba bylo zmyc gary, czasem do usypiania. Wbrew temu ze to jest tylko jedna warstwa materialu to mialam jakby wieksze poczucie kontroli i swiadomosc ze jednym ruchem reki moze przesunac dziecko na biodro do przodu.
    Ostatnio edytowane przez inka ; 20-05-2014 o 18:40

    A. listopad 2012




  6. #6
    Chustomanka Awatar Krypto
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    1,246

    Domyślnie

    Mi pomogło oglądanie filmików na YT, jak matki bez pardonu wrzucają sobie dzieci na plecy. Też na początku mąż musiał asystować, a teraz hop siup i młody na plecach. Tylko, że ja go podnoszę na plecy z kanapy i nadal motam nad kanapą, bo ciągle jakiś strach jest...
    Artur 2013, Aurelia 2015, Laura 2020, ​Olimpia 2022.

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,852

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magda19800 Zobacz posta
    Nie wiem, może to głupie, ale nie jestem w stanie iść z młodą na spacer w plecaku bo mam poczucie, że jak zacznie się szarpać, będzie chciała wyjść to bez asekuracji jej nie zawiążę w sumie nawet w kieszonce mam obawy,ale to bardziej o to, że ktoś kto się zna na wiązaniu dostrzeże błędy, więc cały spacer poprawiam, dociągam, nogi jej rozkładam jak należy ale kieszonkę sama zamotam w razie potrzeby...
    Normalne
    Po pewnym czasie to na szczęście przechodzi, tylko trzeba się przełamać. Może od jakiegoś krotkiego wyjścia zacząć?
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  8. #8
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    197

    Domyślnie

    chyba tak zrobię- najpierw na jakiś krótki, kilkuminutowy spacer
    dzięki!

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    najpierw tylko w domu jak był M., potem w domu bez niego, potem spacer w obecności M, a otem już bez niego, no a potem komunikacja miejska a na końcu motanie się na zewnątrz - takie levele
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •