Nie wiem, może to głupie, ale nie jestem w stanie iść z młodą na spacer w plecaku bo mam poczucie, że jak zacznie się szarpać, będzie chciała wyjść to bez asekuracji jej nie zawiążęw sumie nawet w kieszonce mam obawy,ale to bardziej o to, że ktoś kto się zna na wiązaniu dostrzeże błędy, więc cały spacer poprawiam, dociągam, nogi jej rozkładam jak należy
ale kieszonkę sama zamotam w razie potrzeby...