Inwyt - a maluch używa smoczka?
Na ciumkanie chusty tudzież pakowanie rąk do buzi które to uniemożliwia a w każdym razie utrudnia wiązanie smoczek może być dobrym rozwiązaniem...
2x mogłoby być niezłym rozwiązaniem bo jednak nie ma takiego "odgórnego" trzymania barków i rączek, zwłaszcza że piszesz, że ma łapki ciagle przy twarzy ale spróbowałabym też z kangurkiem - wszystkie siły ciągną chustę w górę i może być dla malucha mniejsze uczucie "spętania".
Na za wysokie motanie pomagają: zaczynanie z dzieckiem niżej (poniżej poziomu swojego pępka), zostawianie małej ilości luzów do dociagnięcia, ściąganie chusty z pleców nim zaczniesz dociągać po fragmentach (najpierw z grubsza ściągasz całe luzy z pleców odrywając chustę od tychże pleców), podtrzymywanie dziecka jedną ręką przy dociąganiu (przez to dociagamy samą chustę a nie podnosimy dziecka chustą) oraz - co może być dość ryzykowne - na zakończenie dociągania poluzowanie "po całości" - trzeba trochę czuć w czym rzecz, więc to bym zostawiła na koniec jak już nic innego nie pomoże.
A biodro? Kangurek na biodrze np?
Myślę też nad plecami i wysokością tegoż plecaka -ale to by już trzeba było zobaczyć jak się będzie prezentowało... Odważyłabyś się wrzucić małego na plecy?![]()