
 Zamieszczone przez 
Mały Zerg
					
				 
				No właśnie też tak myślałam, ale wydawało mi się że produkty wyglądają jak oryginały ale nikt ich tak nie nazywa. Ale tu jest jak byk napisane manduca (w pisowni oryginalnej a nie jakiejś udającej) i zastanawiam się czy to aż tak bezczelna podróba, czy to możliwe że to jednak oryginał skoro nawet znak firmowy ma? Cena kusząca, ale jeżeli to ma być podróba to nie wiem czy warto. Tylko czy można to jakoś sprawdzić?