Ja wiazalam wylacznie z raczkami na wierzchu, bo jak zaczelam "na powaznie" nosic i zlapalam bakcyla, to mlodszy mial rok i wazyl jakies 11 kilo wlasnie. No wiec czytajac was mysle, ze u nas to jest chyba to, ze ja generalnie nisko wiaze - wg niektorych - za nisko, bo wrzucam dziecia tylem "z dolu", czyli pod gorke. No i wtedy ciezko mi tak wysoko dzieckiem podjechac. I w prostym i w DH rece na zewnatrz, chyba, ze sadowili sie do spania to sami chowali lapki w chuste. Nowoscia jest dla mnie, ze dziecko lzejsze jak z rekami w srodku, bede miala okazje sie przekonac tym razem
Mnie nie bylo ciezko, tzn. prosty czasami ciagnal ze starszym, no ale 17 kilo to nie w kij pierdzial