Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 24

Wątek: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

  1. #1
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Dzisiejszy ranek, na bazarku zajebista kolejka po pieczywo (jak zwykle przed weekendem zresztą), ja z młoda w chuście grzeczniutko pomaszerowałam na koniec. A tam dostałam taki ochrzan, że stoje na końcu z dzieckiem, ze powinnam bez kolejki, no i wygoniły mnie babcie na poczatek i powiedziały, że jak ktoś będzie pyskował to przyjdą i go obłożą laskami
    Miłe to, ale naszła mnie taka refleksja - jak stoję w takiej kolejce z wózkiem to nikt sie mna nie zainteresuje, a przecież też stoję z dzieckiem.
    Czy tez tak macie, że w chuście to pięknie, miło, a z wózkiem to jestem zawalidroga?


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  2. #2
    Chustoholiczka Awatar slonetshko
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    uk
    Posty
    4,139

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Tylko widzisz, dla mnie różnica jest prosta -w wózku to wózek dźwiga dziecia, w chuście wrecz przeciwnie. To generalnie jak w ciąży tylko trochę ciężej, a ciężarnym z reguły się ustępuje.
    Ja tak to sobie tłumaczę

  3. #3
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    68

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    ja tak też mam i czasmi to wykorzystuje zwłaszcza na poczcie

  4. #4
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    97

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    u mnie czy chusta, czy wózek - nikt nie przepuści

  5. #5
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    mnie z chustą przepuszczają albo same sprzedawczynie mnie wołają

    a z wózkiem też mi często ustępują bo po chwili "niejechania" z wózka rozlega się ryk
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  6. #6
    Chusteryczka Awatar kamaal
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    chwilowo Wietrzne Miasto
    Posty
    1,790

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Ja zawsze na poczcie chustę wykorzystywałam
    A z wózkiem to sobie musiałam postać w kolejkach..
    Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]

  7. #7
    Guest

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    czasem tez nie widac dziecka w wozku (przykryte, oblozone czy zasloniete ) i nie wiadomo w jakim wieku jest, w chuscie to widac

    i chyba takie przytulone do mamy cieplejsze uczycia wzbudza w kolejkowiczach

  8. #8
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    .
    Posty
    4,759

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    jak z dzieckiem w wozku to nikt mnie nie przepuszczał, a jak na pocztę poszłam z malutkim Pierwszym w chuście to mnie pani też okrzyczała na całą pocztę. Brzmiało to mniej więcej tak:
    - niechże pani idzie na poczatek kolejki! Przepuścice panią z tym dzieckiem. Przecież biedne, ileż ono wytrzyma z takim pogiętym kregosłupem. Niech pani załatwi co ma załatwić i idzie do domu go wyjąć z tego!a nie męczy dziecko...
    http://edu-mata.blogspot.com/
    https://www.facebook.com/EduMatablogspotcom/
    Syn Pierwszy - 06.2007 r.
    Syn Drugi - 10.2008 r.
    Córka Pierwsza - 03.2014 r.
    Córka Druga - 04.2018

  9. #9
    Chusteryczka Awatar kamaal
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    chwilowo Wietrzne Miasto
    Posty
    1,790

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Cytat Zamieszczone przez PodwójnaMama
    jak z dzieckiem w wozku to nikt mnie nie przepuszczał, a jak na pocztę poszłam z malutkim Pierwszym w chuście to mnie pani też okrzyczała na całą pocztę. Brzmiało to mniej więcej tak:
    - niechże pani idzie na poczatek kolejki! Przepuścice panią z tym dzieckiem. Przecież biedne, ileż ono wytrzyma z takim pogiętym kregosłupem. Niech pani załatwi co ma załatwić i idzie do domu go wyjąć z tego!a nie męczy dziecko...

    Padłam
    Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]

  10. #10
    Chusteryczka Awatar anifloda
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    2,520

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Cytat Zamieszczone przez kamaal
    Cytat Zamieszczone przez PodwójnaMama
    jak z dzieckiem w wozku to nikt mnie nie przepuszczał, a jak na pocztę poszłam z malutkim Pierwszym w chuście to mnie pani też okrzyczała na całą pocztę. Brzmiało to mniej więcej tak:
    - niechże pani idzie na poczatek kolejki! Przepuścice panią z tym dzieckiem. Przecież biedne, ileż ono wytrzyma z takim pogiętym kregosłupem. Niech pani załatwi co ma załatwić i idzie do domu go wyjąć z tego!a nie męczy dziecko...

    Padłam
    Ale skutek został osiągnięty, czyż nie?
    Pozdrawiam anifloda mama H. (10.08.2003), K. (25.11.2006), M. (31.07.2009) i L.(10.06.2012)

    W Poznaniu też nosimy!
    anifloda kontra nitki

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar slonetshko
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    uk
    Posty
    4,139

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?



    dobre!!

  12. #12
    Chusteryczka Awatar landa
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    okolice Tarnowa
    Posty
    2,459

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Podwójna Mama

    Mi też się zdarzyło zostać przepuszczoną z dzieciem w chuście, na szczęście nikt mnie ni ekrytykował, ze dziecko męczę
    A z wózkiem, no cóż zdarzyło się nawet, ze mi pani drzwi sklepu przed nosem dokładnie domknęła
    Kacper 26.12.2007, Kamila 22.09.2009

  13. #13
    Chustomanka Awatar Anntenka
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    1,339

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    a ja tak trochę
    ja ostatnio bez dziecia (w wózku czy chuście)
    zostałam w markecie wywołana przez kasjerkę, z końca kolejki do przodu, hasłem:
    "pani ciężarna to proszę bez kolejki"
    a ja sądziłam że jeszcze nie widać
    szyjąca mama Dawida (25.01.2007) i Milana (09.11.2009)
    TulliMY Mei Tai - zapraszam - Mei Tai Miękkie Nosidełka dla Dzieci oraz Chustowe Metamorfozy

    Najgorzej jak się coś komuś wydaje

  14. #14
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    .
    Posty
    4,759

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Cytat Zamieszczone przez anntenka
    a ja tak trochę
    ja ostatnio bez dziecia (w wózku czy chuście)
    zostałam w markecie wywołana przez kasjerkę, z końca kolejki do przodu, hasłem:
    "pani ciężarna to proszę bez kolejki"
    a ja sądziłam że jeszcze nie widać
    http://edu-mata.blogspot.com/
    https://www.facebook.com/EduMatablogspotcom/
    Syn Pierwszy - 06.2007 r.
    Syn Drugi - 10.2008 r.
    Córka Pierwsza - 03.2014 r.
    Córka Druga - 04.2018

  15. #15
    Chusteryczka Awatar kamilcia.xt
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,721

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Antennko gratuluję!

    u mnie odwrotnie, z wózkiem czasem puszczają (a małż jak wózkiem idzie to już w ogóle wersal, otwieranie i przytrzymywanie drzwi, przepuszczanie w kolejce i pochwały że facet a z dzieckiem na spacery chodzi)

    a w chuście mnie nikt nigdy nie przepuścił, z mało się w oczy rzuca chyba że dziecko mam na sobie, albo akceptacja dla chusty mniejsza niż dla wózka
    Karina - 2007r.
    Lila - 2009r.
    Witold - 2014r.
    Gerald - 2016r.

  16. #16
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    68

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Cytat Zamieszczone przez landa
    Podwójna Mama

    Mi też się zdarzyło zostać przepuszczoną z dzieciem w chuście, na szczęście nikt mnie ni ekrytykował, ze dziecko męczę
    A z wózkiem, no cóż zdarzyło się nawet, ze mi pani drzwi sklepu przed nosem dokładnie domknęła
    podobno widać po oczach tak mówi teściowa ale ja nie bardzo to rozumiem

  17. #17
    Chustofanka Awatar carolans
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    318

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    ja chyba wzbudzam mile skojarzenia w ludziach, czy zachustowani czy zawozkowani--->zawsze milo traktowani
    DOBYTEK Danielek (21.12.2006) i Kacperek (22.11.2008), w komplecie całkiem fajny mąż

  18. #18
    Chustoholiczka Awatar Tuja
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    5,472

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Cytat Zamieszczone przez PodwójnaMama
    jak z dzieckiem w wozku to nikt mnie nie przepuszczał, a jak na pocztę poszłam z malutkim Pierwszym w chuście to mnie pani też okrzyczała na całą pocztę. Brzmiało to mniej więcej tak:
    - niechże pani idzie na poczatek kolejki! Przepuścice panią z tym dzieckiem. Przecież biedne, ileż ono wytrzyma z takim pogiętym kregosłupem. Niech pani załatwi co ma załatwić i idzie do domu go wyjąć z tego!a nie męczy dziecko...
    Super

  19. #19
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    zapewne chętniej puszczają mamę z dzieckiem w chuście bo myślą, ze to ciężko. nie raz mi się zdarzyły komentarze w stylu, ze podziwiają mnie, że tak dźwigam nie wiedzieli że ja uzależniona jestem

  20. #20
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie Re: Dlaczego z chustą tak, a z wózkiem nie?

    Cytat Zamieszczone przez paskowka
    Czy tez tak macie, że w chuście to pięknie, miło, a z wózkiem to jestem zawalidroga?
    "Kobiety z dzieckiem na ręku obsługiwane są poza kolejnością" - takie napisy kiedyś były powszechne w sklepach. A na piersiach, na plecach - to prawie na rękach. W sensie - że kobieta dźwiga dziecko siłami własnymi

    Mnie się przepuszczanie nie zdarzyło, za to często ludzie w różnych miejscach (na poczcie, w pociągu) nalegają, żebym sobie usiadła, ustępują mi miejsce i dziwią się, że wolę postać (niewygodnie się siedzi z dzieckiem na plecach ).

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •