Polecam Amst, która tutaj skromnie się nie pochwaliła- niedawno wróciła od niej moja Nora- chusta staruszka obecnie 10 latka, na której były liczne zaciagnięcia, jak i próby ich naprawienia.... Chusta wróciła jak nowa! śladu nie ma. Amst-mistrzyni naprawiania (albo podmienia chusty na nowe ).
A akurat indiacza akurat dośc łatwo się naprawia- miałam jedno, które zaciagało się od patrzenia na nie- naprawiałam je sama