Ja nie cierpię tybetana i innych krzyżowań na klacie a jak wiązałam plecak z długiej to zwyczajnie po zawiązaniu węzła z przodu poły dawałam do tyłu i tak jeszcze raz luźno zawiązywałam na raz.
Ja nie cierpię tybetana i innych krzyżowań na klacie a jak wiązałam plecak z długiej to zwyczajnie po zawiązaniu węzła z przodu poły dawałam do tyłu i tak jeszcze raz luźno zawiązywałam na raz.
Basia mama 5 małych Trolli![]()
Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala