Pokaż wyniki od 1 do 20 z 39

Wątek: Puppi, otulacz wełniany

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka Awatar Gaja78
    Dołączył
    Nov 2013
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    379

    Domyślnie

    Testowałam otulacz Puppi XL z wkładem składanym Puppi bambusowym Maxi. Tester 14 mcy, waga ok. 13 kg

    Plusy:
    - wykonanie bardzo staranne, solidnie uszyty.
    - kolor i materiał Miły dla ciała, nie gryzący, nie mechaci się zbyt szybko. Troszkę grubszy niż (ecodidi i kokosi wełniane - oba mam na stanie), ale nie uważam tego za minus.
    - choć generalnie wolę napy, rzep powodował idealne dopasowanie i dobrze współpracował przy zakładaniu/przewijaniu.
    - podczas testowania prawie nie używałam innych otulaczy, materiał nie nasiąkał/nie chłonął zapaszku i nie musiałam go po użyciu praktycznie wietrzyć.
    - pięknie układa się na pupie z wkładami puppi i innych marek.

    Minusy:
    - rozmiar! Nie mam puppi OS, bo nie znam żadnej osoby, której starczyłby do końca. Znajome wielopieluchujące odsprzedają go po ok. 1-1,5 roczku dziecka (mam na myśli dzieci o normalnej budowie, nie pulchniutkie). Wiedząc, że puppi os jest z tych "mniejszych" OS nie zdecydowałam się na jego kupno. Dlatego z niecierpliwością czekałam na opcję XL tej świetnej marki. Wiem, że XL puppi jest od OS puppi znacznie większy, ale to nadal nie jest XL imo Porównałam go nawet z Ecodidi OS, który mamy od jesieni 2014 od nowości = nie sfilcowany (zdjęcia). Są niemal identyczne rozmiarowo. Puppi XL jest trochę węższy w kroku nawet od Ecodidi OS.... hmmm
    - Puppi XL nie pokrywa nam formowanek Kokosi BM ani Bamboozli TB dlatego nie testowałam go w nocy.
    - przy grubszych wkładach (muśliny ecopi w prostokąt) mieliśmy już spuszczone wszystkie napki wzdłuż. Przy cieńszych wkładach zapięty był na pierwszy rządek nap. W XL powinien zapas być znacznie większy.

    Generalnie urzekł mnie bardzo i rozważam jego kupno. Przed testami byłam na niego zdecydowana na 100%. Teraz chwilami się zastanawiam czy potrzebny mi trzeci otulacz wełniany w rozmiarze OS (używam też pulowych)...bo jakoś liczyłam, że to będzie XL z prawdziwego zdarzenia i będę go mogła używać na noc/drzemki na 2,5 latku, może na formowanki nawet, kiedy OSy inne będą przymałe. Tym bardziej, że koszt otulacza Puppi XL jest znacznie wyższy niż innych otulaczy wełnianych.

    Dziękuję za możliwość testowania, cieszę się że był u nas choć trochę Kolor miodowy z niebieskim obszyciem

    P.S. Może warto rozważyć zmianę nazw otulaczy na rozmiarowe 1 i 2, jak w marce Applecheeks, Thirsties, Blueberry Capri etc. Myślę, że w obecnej sytuacji OS i XL może powodować niekiedy rozczarowanie tych klientek, które zasugerują się jedynie nazwą "one-size" czyli na cały okres pieluszkowania czy XL = "na bardzo dużą pupkę", bo są nowe w wielopieluszkowaniu, nie mają doświadczenia z wieloma markami lub nie przeczytały poniższych recenzji.

    Z wkładem puppi złożonym na 4 (słaba jakość zdj. przepraszam, ale Tester biegał )


    Ecodidi OS (szary) i Puppi XL (miodowy) oba zapięte na pierwsze napki



    Porównanie obu ww otulaczy wełnianych



    Toopy & Binoo

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    552

    Domyślnie

    My po testach otulacza XL Puppi na napy.
    Tester Kuba 22 m-ce, 13,5 kg.
    Otulacz zdecydowanie łatwiej było zapiąć na Kubie niż OS, nie lubię jak otulacze zapinam na ostatnie napki, bo mam wrażenie, że spadną z dziecka. Tutaj zapięcie dobrze trzymało w biodrach i na brzuszku. Z wkładem składanym załączonym do testów (frota bambusowa) otulacz puścił bokiem, bo mam wrażenie, że gumki w nóżkach trochę za luźne, ale że jest to otulacz XL czyli dla większych i grubszych dzieci: rozumiem. Mój syn do najgrubszych widać nie należy. Z wkładem składanym maxi welurowym nie przepuścił, trzymał ładnie. Z formowanką Puppi trochę gorzej, bo trochę ciasno przykrywa formowankę. Mam wrażenie, że jest troszkę za wąski w kroku i formowanka ma trochę mało miejsca. Musiałam dobrze wykombinować, żeby gumki w nóżkach nie odstawały przy założonej formowance. W końcu było nieźle formowanka+ wkład mini welurowy + otulacz. Kuba biegał, szalał i było ok, nic nie przeciekło i nic nie krępowało ruchów. Ale uważam, że formowanka na noc z wkładem bardziej chłonnym nie zmieści się w otulaczu. Może trzeba by dodać 1cm w nóżkach wtedy otulacz "zamknął by" się na formowance, a tak gumki przeszkadzają sobie nawzajem
    Ogólnie fajny, nie mam wrażenia, że dziecko ma za ciasno. Dla mnie najlepsza kombinacja: Otulacz + wkład welurowy maxi.
    Bardzo dziękuję za możliwość testowania, bardzo podobają mi się otulacze z kolorowymi uszkami, prześliczne

    otulacz+wkład



    otulacz+formowanka


  3. #3
    Chustofanka Awatar ptysiakm
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Tarnów
    Posty
    191

    Domyślnie

    My testowałyśmy otulacz XL na napy.
    Testerka: Oliwia, 12 miescięcy, niecałe 8 kg.

    Posiadamy Otulacze Puppi OS, dlatego byłam bardzo ciekawa rozmiaru XL.
    Córeczka należy do szczupłych dzieci, więc w testach byłyśmy przewidziane do wersji otulacz + formowanka puppi. Otulacz z formowanką świetnie do siebie pasują, zakrywa całą formowankę. Natomiast nie sprawdził się nam z innymi formowankami - nie obejmował ich w całości i obawiałam się o przeciek, ale mimo tego uniknęliśmy przecieków.
    Natomiast mimo małej pupci z powodzeniem stosowaliśmy otulacz z testowanym wkładem a także z wkładem 5-warstwowym. Otulacz spięty na maxa i nic nie wyciekło przy naszych szczupłych udkach!

    Też posiadam otulacz wełniany OS ecodidi i podpisuję się pod tym co napisała Gaja78 - Puppi XL i ecodidi OS są niemal identyczne jeśli chodzi o wielkość. Różnica jest z tyłu przy nóżkach, bo Puppi XL nie zakrywał ładnie formowanek innych firm, a ecodidi OS - tak.

    Na marginesie jeszcze odnośnie lanolinowania Puppi to mam duży problem. Posiadam otulacze wełniane ecodidi, kokosi i puppi, wszystkie lanolinowałam w ten sam sposób (lanolina+szare mydło=mieszanka robiona samodzielnie), a efekt był taki:
    - kokosi i ecodidi po lanolinowaniu trzymały 2 miesiące albo i dłużej
    - puppi trzymały zaledwie tydzień (a i to nie zawsze).
    Ostatnio puppi wylądowały w garnku na gazie (były podgrzewane), ale ten zabieg pomógł tylko troszkę. Muszę kupić gotową kurację i sprawdzić, bo może coś robię źle z tym lanolinowaniem.
    Puppi są najczęściej używane, więc wiem, że kurację muszą przechodzić częściej, ale raz w tygodniu to dla mnie stanowczo za często.
    Mimo wszystko otulacze wełniane Puppi OS są nasze najukochańsze i najlepiej nam leżą. Wersja XL jakoś mnie nie przekonuje, nie zakrywa ładnie wszystkich formowanek, a chyba do tego miał służyć.

  4. #4
    Chusteryczka Awatar plejady
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    2,264

    Domyślnie

    Oto nasza recencja:
    Testerka: 32 miesiące, 13 kg

    Otrzymaliśmy do testowania otulacz puppi one size plus oraz bambusowy wkład składany.
    Zestaw był intensywnie używany podczas testów, zakładany na nocki.
    Nie odnotowaliśmy żadnych przecieków, córce na pewno było w nim wygodnie, otulacz nie chłonął zapachów i mogliśmy używać go non stop z tą cechą wełny pul się chowa daleko w tyle
    Co do otulacza: zgrabniutki, bardzo dobrze uszyty, napki i gumeczki bardzo dobrze trzymają no i te piękne wykończenia
    Mimo iż testerka ma 13 kg otulacz mieliśmy całkowicie rozpięty. Nie przepadam za rzepami, ale muszę przyznać, że tylko one dadzą idealne dopasowanie w brzuszku.
    Co do wkładu: bardzo chłonny, daje wiele możliwości składania przez co możemy go idealnie dopasować do dziecka szybko schnie, a po praniu pozostaje miękki
    Podsumowując: bardzo dziękujemy za możliwość udziału w testach, po raz kolejny rozkochałam się w wełnie
    Amelka lipiec`12 Zuzia sierpień`15 Alicja marzec`18
    fb Naturalnie dla dziecka: https://www.facebook.com/pages/Natur...11082035818542

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •