Właściwie do tej pory nie brałam pod uwagę przeprowadzania takiego szybkiego odpieluchowania, ale może faktycznie to byłoby rozwiązanie naszego problemu, bo gdyby z pieluch przeszedł całkowicie na nocnik/toaletę, bo mógłby się wypróżniać w ukryciu, sam, więc wstyd by nie był problemem. Nie byłoby tego uciekania przed zmianą pieluchy. Tylko, że on jeszcze jest za mały aby usiąść na toaletę bez pomocy kogoś dorosłego, a na nocnik sam z siebie nie usiądzie, ucieka na jego widok. Asysta kogoś dorosłego byłaby mu potrzeba a pewnie z uwagi na ten jego wstyd będzie się buntował, uciekał. Chyba żeby podstawić mu jakieś schodki po których mógłby dostać się na toaletę, i koniecznie nakładka. Pogadam z mężem i może spróbujemy tak. Dziękuję za podsunięcie pomysłu. Na razie jeszcze mogłabym być przez 3 dni tylko dla synka bo za jakiś czas pojawi się kolejna dzidzia i na pewno już się nie da.
Moja mama jest kochana, ale niestety ma taką przypadłość, że nawet nie wie kiedy mówi coś raniącego, najpierw mówi, potem myśli i niestety jest pod tym względem niereformowalna.