Cytat Zamieszczone przez kinia Zobacz posta
Nosidło byłoby dla starszej córki. Skończyła 4 lata, wazy 15,5 kg i nie nosi sie w chustach ani MT od 1.5 roku.. Jednak na dalsze wędrówki górskie i nie tylko wiem, że nie ujdzie. Zawsze bierzemy jej rowerek biegowy na spacery, ale tylko jak jest po czym jechac. A w przyszły weekend chcemy do Chochołowskiej się wybrać i tam w ostatnim odcinku już nie ma asfaltu.
Chyba że.. mam myśl, że weźmiemy rowerek na asfalt, przypniemy go potem gdzieś i zostawimy, a S. pójdzie na nogach plus ew. mietka zabierzemy.

Ale tak czy siak pytanie ponawiam, bo myślę, że dla Miśka za jakiś rok- 2 lata też by sie coś takiego przydało. W MT było nam już bardzo cięzko pod górę z 2.5 letnią starszą.
jak dobrze śmiga na rowerze to bym rower wzięła... a na "barana" lubi jechać? u nas starszy też nie lubi w nosidle siedzieć - o wiele bardziej zachwyca go opcja na "barana" u taty - wtedy mąż normalnie niósł plecak i od czasu do czasu młodego. A 4-latka to może całkiem nieźle wędrować - mieliśmy okazję w wakacje z taką 4-latką parę szczytów zdobywać i bez wspomagania-noszenia dawała radę (co prawda czerpała wzorzec z ciut starszej siostry, ale zawsze) - tyle, że trasy tak podpasowane, by dzieci podołały.
A co do nosideł to nic więcej w temacie nie wiem - może warto do jakiegoś sklepu turystycznego się wybrać i na miejscu zobaczyć, czy coś podpasuje - ja bym zwróciła wtedy uwagę na wagę nosidła i na opcję odchylania na wypadek, gdyby dziecko zasnęło (młoda może nie zaśnie, ale skoro chcecie używać dla młodszego za jakiś czas), no i chyba przede wszystkim zadała pytanie dziecku, czy w tym będzie chciało siedzieć, bo się potem okaże, że jednak woli iść, a nosidło balast.