w sumie dzisiaj bardzo mało spałam i to może mieć wpływ. ale coś mnie nawet w tej chuście woła. nie podoba mi się tylko nachalne nawiązanie (ekhm) do okinami. no kupić bym nie kupiła. ale popatrzeć mogę bez bólu.

kojarzy mi się trochę z takimi obrazkami 3d - trzeba było patrzeć, patrzeć, aż z tła wyłaził jakiś wzór. chyba w fantastyce to drukowali na ostatniej okładce.