Kustafa, ja mam porównanie z Tulą, którą mam od nowości (pół roku ujeżdżania przez męża), i używanym (chyba niemało – widać po metce) LL. LL wygląda zdecydowanie lepiej, tzn. popruły się gumki, ale to są luźne pętle i można je z łatwością wymienić. W Tuli też się popruła gumka, ale jest wszyta na stałe i jest z tym więcej zabawy. Do tego na materiale LL w ogóle nie widać śladów zużycia (wiadomo, chusta), a na Tuli owszem (a to miał być ten pancerny i niebrudzący wariant szary + haft). Szwy nieruszone w obu. W moim odczuciu LL rozkłada "niezniszczalną" Tulę na łopatki.

Pat, jak wygląda porównanie wielkości toddlera LL z baby size i/lub toddlerem Tuli? Też jest między tymi rozmiarami taka przepaść jak w przypadku Tuli?