Moje trzecie podejście do recenzji może tym razem się uda
Testowałam na 8 miesięcznej córce, ok 8 kilogramów.
Porównuje z Tuli i Angelpack.
Pas biodrowy:
- dobrze wypełniony ;
- Nie podobał mi się krój ,
- brakowało mi gumki na końcu pasa do zawiniecia nadmiaru tak jak w tuli.
Panel i materiał:
- super miękkie;
- Moje dziecko było opatulone dużo lepiej niż w tuli, za to podobnie jak w angelpacku
- panel na moje dziecko już był krótki, nie miała problemu z wyjęciem rąk ,
-Między pasem biodrowym a pupa miałam ok. 5 cm fragment pustego panelu i estetycznie bardzo mi to przeszkadzało,
Kapturek:
- jak dla tak małego dziecka jak moje - mało funkcjonalny.
Żeby przytrzymać główkę jak spala musiałam go złożyć na pół i wywinac.
- ze względu na krój i wielkość nie da się nim odciąć dziecka od otaczającego świata żeby uśpić tak jak można to zrobić w tuli lub angelpacku.
Pasy naramienne :
-Dobrze wypełnione.
-nie wiem co było nie tak ale jakbym nie ustawiła pasa piersiowego coś cały czasu uciskalo mnie w lewą łopatke.
Ogólnie z tych trzech nosideł nosiło mi się w nim najgorzej.
Mimo wypełnionego pasa biodrowego i naramiennych nawet po krótkim spacerze bardzo czułam ciężar dziecka
Pierwsza rzeczą na placu zabaw która chciałam zrobić to usiąść i zdjąć nosidło
PLUSY :
- wzór,
- miękkość,
- opatulenie dziecka,
- możliwość krzyżowania pasów przy noszeniu z przodu (z tej opcji korzystam z angelpacku i bardzo ją sobie chwale) ,
MINUSY:
- gumki do trzymania nadmiaru pasów, byłam 12 osoba testująca a one już zaczynaly kiepsko wyglądać (w mojej 4 letniej tuli są cały czas w bardzo dobrym stanie),
- strzępiące się pasy naramienne i pas piersiowy
- krótki panel,
- długi nie funkcjonalny Kapturek,
Dziękuję za możliwość testowania.