na żywo zupelnie nie zachwyca :/
wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)
Ja jestem bardzo zadowolona. Kolor bardzo "mój", jestem fanką ciepłych odcieni, nie znoszę np. chust niebieskich. Ładnie opalizuje w słońcu.
Nosi świetnie, jak to grube konopie. Na pewno pojedzie z nami w Alpy w tym roku.
Mam tak duży stos, że bardzo rzadko kupuję coś nowego w tej chwili, decyduję się jedynie na coś naprawdę dla mnie wyjątkowego. To konkretne indio wszystkie punkty z mojej listy wymagań spełniaU mnie bez pudła wypełniło dziurę po Flamenco, którego nie mogłam strawić ze względu na różyk.
Jeśli nie zależy Ci na kolorze, obejrzyj THI: nośność będzie taka sama (dla mnie kolor mega błe).
zdecydowanie traci na "żywo"![]()