Trafilam na to dzis i swietne, zarowno tekst jak i komenty pod spodem. Ojciec W widac, ze ma pozytywne podejscie do tematu i mysle, ze juz niedlugo bedzie miszczem chustowiazania, mam nadzieje, ze zaskoczy nas rownie dobrym tekstem na ten temat![]()
Widzialam pare waszych wpisow, dziewczynytez sie wpisalam.
Moj maz... coz, on albo na rekach, albo po domu po swojemu, po afrykansku, w swoim kawalku materialu. Poza domem nie, bo nie lubi byc w centrum uwagi. W ogole jak pierwszy raz zobaczyl chuste, jaka jest dluga, to nie wierzyl, ze z tego da sie cos zawiazac i nie zaplatac sie na amen podczas. Teraz juz wie![]()



Odpowiedz z cytatem