Najpierw zdjęcia:
Domyślam się, że główka nie powinna być tak przekrzywiona. Co zrobić, żeby nie była, gdzie popełniłam błąd? Krawędź przy karku jest dociągnięta, a mimo to jak młody zaśnie to tak mu się ta główka układa.
Co zrobić, żeby nie mieć główki pod brodą? Gdy dociągam krawędzie motylków,dziecko wędruje mi do góry.
Antoś ma niespełna 2 m-ce, a mimo to przy wiązaniu bardzo się odpycha rączkami i odchyla główkę do tyłu, więc co chwila muszę go łapać, jak do tego wyprostuje nóżki, to materiał spod pupy ucieka. Boję się o tę jego główkę przy każdym wiązaniu, taki jest ruchliwy. Może macie podobne doświadczenie?
Będę wdzięczna za wszelkie porady.
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2







Odpowiedz z cytatem
Mi się wydaje, że chyba górę masz za słabo dociągniętą i może też za mało materiału zostawiłaś na górze. Jak Franka zasypiała to wyciągałam ten materiał, który jest pod główką do góry, do połowy ucha i taki kołnierz robiłam, później podciągałam motylki i już głowka była odpowiednio dociśnięta. 
, M 2009, M 2013, M 2017

