Ja niektrych konsultacji też udzielam bezpłatnie, nie sądzę, żeby to był jedyny wyznacznik. Konsultacje to konsultacje, a pomoc sąsiedzka to pomoc sąsiedzka. Uważam, że jeśli to nie są konsultacje tylko pomoc sąsiedzka, to powinno się to nazywać pomoc sąsiedzka. Szczerze mówiąc, szukając eksperta który mi pomoże wolałabym od razu wiedzieć, czy znalazłam specjalistę, czy uprzejmą sąsiadkę z doświadczeniami.