No i jeszcze jedna rzecz mnie zdziwiła, a jest dość istotna przy ograniczonej liczbie otuaczy i wiecznie kupkającym noworodku – PUL sechł wyraźnie wolniej niż w pieluszkach innego producenta.
Też ostatnio zauważyłam, że PUL Kokosi długo schnie. Tzn. dłużej niż inne pieluszki, które mam. Nie jakoś dramatycznie dłużej, ale jak jest brzydka pogoda i nic nie schnie, a coś trzeba założyć dziecku na tyłek to to może być problem.