Takie mnie dziś naszły myśli.... bo wystawiłam chusty które niby dla młodej miały być.... a w lombardzie koło domu zastawiłam pierścionek żeby zapłacić za wymianę hamulców w aucie...
Pan w lombardzie raczej nie dałby się przekonać że takie szmaty warte więcej.... a biżuterię przyjmuje bardzo chętnie.
Gdybym miała duuuuużo kasy to może bym i pobawiła się w taki lombardjakim fajnym stosem można by się było pochwalić
![]()