Akurat tej lekarce jestem skłonna uwierzyć (kobieta ma 35 lat doświadczenia w rehabilitacji niemowląt i świetną renomę). Bo normalnie to lekarzom nie ufam![]()
Błędy w trzymaniu polegają na pozycjonowaniu dziecka za bardzo "w wyproście". Tak więc noszenie na ramieniu odpada, noszenie w pozycji leżącej na przedramieniu odpada (karmienie w tej pozycji też), noszenie brzuchem dziecka do swojej klatki piersiowej (w pozycji pionowej) odpada. Dziecko 3 miesięczne które trzyma już główkę powinno się nosić w pozycji przodem do świata, z ręką podsuniętą pod kuperek dziecka od przodu, a dziecko nie powinno opierać się pleckami i główką o rodzica tylko samo trzymać głowę i plecki - ćwiczy wtedy mięśnie i pleców i brzucha. Nie wiem, czy opisałam to na tyle, że jesteście to sobie w stanie zwizualizowaćJak znajdę dzisiaj chwilę to cyknę fotkę i pokażę Wam.
Z podnoszeniem jest podobnie: nie pod pachy z podtrzymaniem głowy i nie pod główkę i pupę, tylko najpierw przekręcić dziecko na bok, powoli oderwać bokiem od podłoża do pozycji siedzącej i dopiero ułożyć sobie na ręku tak jak opisywałam wyżej. No generalnie dla mnie to jest kompletna rewolucja, bo wydawało mi się, że umiem trzymać dziecko. Starszego tak nosiłam i podnosiłam jak nie powinnam i problemu w kwestii rozwoju ruchu nie było. No ale jak to się mówi, każde dziecko jest inne. To co dla jednego nie stanowi problemu, dla innego już będzie.
Duże problemy z ulewaniem, które ma mój brzdąc też podobno wynikają właśnie z niewystarczającego wyćwiczenia mięśni brzucha, przepony i miednicy.
Także nastawiam się już na zmianę nawyków, bo jakkolwiek dziwnie to może brzmieć dla nas, że rodzaj pieluchy może utrudniać rozwój ruchowy, to specjalistą w tej dziedzinie nie jestem i dlatego podporządkuję się wytycznym, bo jednak na rozwoju dziecka mi zależyA niektóre mamy nie widzą wpływu wielo na rozwój ruchowy bo jednak zdecydowana większośc zaczyna takie pieluchowanie jak dziecko ma już te kilka dobrych miesięcy - wtedy to co innego.
Zresztą z tym krępowaniem ruchu to moje stwierdzenie (na wizycie byliśmy w jednorazówce) - bo popróbowałam wykonywać to, co rehabilitantka zaleciła i niestety wielo mi to utrudniała. Nie wiem nawet czyt e pieluchy nie przyczyniły się częściowo do problemu jaki wystapił, bo obserwując dziecko widziałam, że miał problem z tym podciąganiem nóżek do brzuszka. My używamy na dzień dzisiejszy samych formowanek i może to jest problem. Domyślam się, że przy kieszonce z wkładem jest inaczej (choć na pleckach tez nie może być dużego odgięcia, więc grube wkłady odpadają).
Jeśli chodzi o Nappime to pul jakoś mi się w nich nie podoba. Kokosi nie miałam, więc może spróbuję.
Na razie i tak będę się musiała chwilowo przerzucić na jedno i wklady do flipa jednorazowe których jeszcze mam jedną paczkę, dopóki nie sprzedam swojego "asortymentu" i nie zaopatrzę się w to, czego nam potrzeba![]()



A niektóre mamy nie widzą wpływu wielo na rozwój ruchowy bo jednak zdecydowana większośc zaczyna takie pieluchowanie jak dziecko ma już te kilka dobrych miesięcy - wtedy to co innego.
, Wojtuś (02.2011)
, Aniołek (06.2012)
, Jerzyk (11.2013) 
Odpowiedz z cytatem


:
?
