Generalnie noszę na plecach, Młody może miec juz pod 15 kg, bo strasznie gruby i ciężki
Ale zdarza się nam nosić w kieszonce - jak widzę, że Młody marudzi, bo chce spać, a musimy pokonać jakiś dystans w chuście bez marudzenia (np w pociągu) - najczęściej wtedy od razu zasypia, na plecach nie jest tak szybko.
Albo jak ja z jakiegoś powodu się denerwuję, a musze zawiązać - wtedy wracam do starej dobrej kieszonki
W czym? obojętnie - w Tuli, w bawełnie, w lnie, w wełence.