Pokaż wyniki od 1 do 20 z 36

Wątek: Wisiadło... na plecy

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Thumbs down Wisiadło... na plecy

    Odkryłam ostatnio coś "interesującego"

    Otóz istnieje na rynku WISIADŁO NA PLECY PRZODEM DO RODZICA NA STELAŻU. Dośc tych cech- jest to klasyczne wisiadło, z tym, że dziecko jest przytroczone do pleców rodzica. Nie siedzi na nim jak w nosidle turytycznym, lecz wisi "stojąc". Do kompletu jest stlelaż nie wiem po co.

    Pokaże mniej więcej o co biega: http://www.earlydays.pl/NOSIDELKO_TU...ER_S2-338.html

    Widziałam na żywo u rodzicow niegdyś chustonoszacych- dociągnięte na maxa, tak, że dziecko było na płasko przytroczone do pleców noszacej osoby...

    Tego typu nosideł dumnie nazywanych "turystycznymi" jest duuuużo więcej.
    Nie trawię nosideł turystycznych, dziecko dla mnie jest za daleko rodzica, ale OK, ktoś może w tym nosić, ale... w turystycznym dziecko siedzi, a w tym- stoi.

  2. #2
    Chustomanka Awatar Madzia_180
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Brzeg
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    .... i wspólnie z rodzicem wyglądają jak Robocop 2
    Szymonek 07/11/2009 i Filipek 31/03/2014

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Kudlata
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    4,746

    Domyślnie

    jak można zamienić chustę na takie coś??
    Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018

  4. #4
    Chusteryczka Awatar ewaibartek
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Bródno
    Posty
    1,540

    Domyślnie

    No nie stoi bo nie ma o co oprzec nog. dobrze,ze brak w magazynie
    Bartek 02.05.2007 Ksawery 07.08.2010 Sara 28.04.2012

  5. #5
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    A ja się przyznam, że chyba mamy w domu takie coś, ale trochę inne, bo ma jeszcze podpórki na nogi, żeby dziecko mogło sobie stopy oprzeć. Mąż kupił jeszcze w czasach przedchustowych, używaliśmy na wakacjach jak córa miała około roku, plecaków nie umiałam wiązać, a nie mieliśmy wtedy jeszcze manducy. O tyle wygodniejsze, że jak jest bardzo gorąco, to dziecko nie jest przyklejone do rodzica, ale ja na przykład nie mogłam w tym nosić, bo raz że ciężkie to bardzo+ dziecko to było dla mnie za dużo, a dwa, że kompletnie nie potrafiłam dociągnąć go tak, żebym miała w miarę stabilny ten "plecak", strasznie luźny był i ciągnął do tyłu. Ergonomik to jednak zdecydowanie bardziej moja bajka. Ale mąż nosił i jemu było w tym jakoś wygodnie. Więc głównie on nosił , mała sobie w tym zasypiała, od znajomych wyczailiśmy patent z poduszeczką samochodową na szyję tyłem do przodu, żeby podeprzeć śpiącą główkę i było całkiem fajnie.
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  6. #6
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    a wiecie, że mi teraz coś w głowie ruszyło i przypomniałam sobie, ze ktoś mi dał kiedyś właśnie jakieś coś(ale szczerze nie pamiętam jak to wyglądało, miało jakiś stelaż chyba no szmaciane całe nie było) do noszenia dziecka i ja przymierzywszy i przespacerowawszy się do pokoju obok zachodziłam w głowę, że niby jak to ma ułatwić noszenie dziecka? no niby w górach to nosił ktoś(nie pamiętam kto) OMG ja nosiłam syna(lat 9 obecnie) w wisiadle ale pierwsze 5 minut(i ostatnie) się nie liczy, prawda

  7. #7
    Chustofanka Awatar soh
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Japonia
    Posty
    495

    Domyślnie

    A cene to ma powalajaca

    Przyznam, ze wisiadel na plecy widze duzo, w Japonii to norma, tzn wisiadlo, wozek to niekonieczny dodatek. ostatnio na szczescie ergonomikow coraz wiecej, ale niestety drogie (ok 15000 jenow, a wisiadla sa od 4000, co i tak nie zmienia faktu, ze w dzieciowych sklepach znosne kolkowe sa za 3 tys).
    Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)

  8. #8
    Chusteryczka Awatar wildhoney
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    Land of Mordor
    Posty
    2,120

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kudlata Zobacz posta
    jak można zamienić chustę na takie coś??
    Niestety, można, moja koleżanka tak zamieniła, stwierdziła, ze w chuście jej niewygodnie, a na wycieczkę w góry lepiej wziąć takie wisiadło O_o
    Nazgul, 1. 02. 2009; Morgulina 13. 06. 2011
    One candle left to burn now... before the Darkness comes.

  9. #9

    Domyślnie

    Wrzućcie na luz, dziewczyny! Zwykłe nosidło turystyczne, nikt tego na co dzień przecież nie używa.
    Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
    Biżuteria ręcznie robiona

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar Kudlata
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    4,746

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mary-Anne Zobacz posta
    Wrzućcie na luz, dziewczyny! Zwykłe nosidło turystyczne, nikt tego na co dzień przecież nie używa.
    no ale po co używać tego w ogóle? Jak można chociażby ergo? Zwłaszcza, że jak ktoś nosił w chuście to powinien być raczej świadomy tego, co to coś może zrobić z kręgosłupem i innymi elementami dziecia..
    Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018

  11. #11
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mary-Anne Zobacz posta
    Wrzućcie na luz, dziewczyny! Zwykłe nosidło turystyczne, nikt tego na co dzień przecież nie używa.
    W nosidle turystycznym dziecko SIEDZI, a tu WISI i o to się rozchodzi.

    Dla mnie nawet tydzień wiszenia po godzinie- dwie dziennie na kroczu byłby tortura, a dla Ciebie?
    Ostatnio edytowane przez owieczka33 ; 30-01-2014 o 13:41

  12. #12
    Chusteryczka Awatar mist
    Dołączył
    Jun 2013
    Posty
    2,248

    Domyślnie

    Nautika, my wlasnie caly czas myslimy z mama o wyjezdzie w gory, ale nie wiemy, jak rozwiazac kwestie noszenia wszystkiego, co potrzebne, na nawet krotka wycieczke (ona niespecjalnie moze dzwigac za 3 osoby)

    Huskymama, niestety nerki, itp. odpadaja. Nie bardzo umiem sobie wyobrazic, jakiej by musiala byc wielkosci, zeby pomiescic pieluchy, sweter dla mnie i dla dziecka, peleryne p-deszczowa i butelke wody 1,5l

  13. #13
    Chusteryczka Awatar efcia1981
    Dołączył
    Apr 2011
    Miejscowość
    opolskie
    Posty
    2,659

    Domyślnie

    w ubiegłym roku na szlaku oglądałam takie nosidło turystyczne http://www.skalnik.pl/sprzet-turysty...390,s7382.html i w nim faktycznie dziecko SIEDZI. drugim plusem jest bez wątpienia to że częściowo moze spełniać funkcje plecaka. ale cena POWALA
    Patryk 2011, Paulinka 2012

  14. #14

    Domyślnie

    skoro temat zboczył na bardziej praktyczne tematy, dodam że w niektórych sklepach sportowych można wypożyczyć nosidło turystyczne dla dziecka.
    Natalia
    mama Ali 21.11.2006
    i Antosia 11.05.2010

  15. #15
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez huskymama Zobacz posta
    Nautika masz rację....nawet moi znajomi którzy na co dzień noszą w chuście/ergo w góry kupują ten sprzęt......ja też się zastanawiam jak ograniczyć nasz bagaż żeby było jak najmniej bo wciąż mam tendencję do zabierania zbyt wielu rzeczy, szczególnie ubrań ....teraz zazwyczaj nosi mąż bo jeździmy razem. Niby są te plecaczki do ergobaby które się montuje na nosidło.....może to by się Tobie sprawdziło.....ewentualnie jakaś gigantyczna torebka biodrowa/nerka albo mała torebka sportowa przez ramię zakładana......ja wodę noszę w bidonie zawieszonym na karabińczyku o szlufkę spodni na biodrze więc największy element jest poza torbą i pod ręką.

    Edit: Olśniło mnie....przecież Ty masz psa! Plecak dla psa kup i zapakuj....my mamy taki: http://www.pelna-miska.pl/pl/p/RUFFW...yfic-Blue/5945 ale nasza suka już stara i nie chce nosić latem ;-( a psa na pasie biodrowym zapnij na smyczy z amortyzatorem i niech cię ciągnie pod górę ciebie to bedzie Ci jeszcze lżej ....hahaha genialna jestem c'nie

    Tak i będę tachać i psa pod górę i dziecko i siebie.
    Jedno jest pewne, że na jednodniowy wypad samemu się nie pojedzie. Nawet z dzieciakiem odpieluchowanym. Jak już się wychodzi na jakąś dłuższą trasę, to raczej można sobie pozwolić na niesienie tylko i wyłacznie dziecka. Dlatego ja się nigdy nie zdecydowałam. Co innego na dłuższy czas. Wtedy można na serio wziąść z pokoju w góry tylko wodę i kasę.
    Cytat Zamieszczone przez efcia1981 Zobacz posta
    w ubiegłym roku na szlaku oglądałam takie nosidło turystyczne http://www.skalnik.pl/sprzet-turysty...390,s7382.html i w nim faktycznie dziecko SIEDZI. drugim plusem jest bez wątpienia to że częściowo moze spełniać funkcje plecaka. ale cena POWALA
    Jak na Salewę, to nie aż tak zbyt wygórowana cena
    Nie złe jest.
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  16. #16
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie

    ależ cena jest analogiczna do ceny chusty wiec dlaczego wzdychacie?
    przyznaję miałam cos takiego, mąż za 20 zł kupił dzieć wylądował w tym całe dwa razy;D ale nie o tym chcialam pisać.... mianowicie, nasze było dla rodzica baaaaardzo wygodne - 15 tys. pasków umozliwiajacych regulację chyba kazdej częsci. dodatkowo dwie bardzo obszerne kieszenie. dziecko naprawdę było w nim 'leciutkie' - znaczy się nosidło było dobrze dostosowane do potrzeb rodzica a jezeli chodzi o boba- nie wisiał (siedzisko było dość szerokie), ale pozycji żabki to zdecydowanie nie miał!
    i wiem, teraz rozpętam burze, ale jezeli dziecku w takim wygodnie i NIE WISI NA KROCZKU to nie widze problemu by raz do roku zabrać takowe ze sobą na 2 wędrówki w góry. nie zniszczy to przeciez nagle kręgosłupa dziecka! choć jeżeli ma się porządne ergo lub chustę to zupełnie nie widzę w takowym zabiegu sensu.

  17. #17
    Chusteryczka Awatar huskymama
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    1,649

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nautika Zobacz posta
    Tak i będę tachać i psa pod górę i dziecko i siebie.
    ale dlaczego miałabyś tachać psa myślałam, że to taka rasa co lubi dużo chodzić .... ale fakt z psem dochodzi jeszcze woda dla niego.....chyba że na trasie są strumienie. Ja serio po ostatnim łażeniu po górkach rozważam znóww jakiegoś tymczasa w typie husky bo kurcze z psem ciągnącym to się śmiga a nie chodzi po górach

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •