-
Chustonoszka
to ja dołączę się do zdania przedmówczyń
Sądzę, że jeśli sama nie wykazała zainteresowania tym sposobem pieluchowania to taki prezent nie będzie w stanie jej przekonać. Ja zanim zaczęłam w ten sposób pieluchować to przekopałam internet w poszukiwaniu informacji o rodzajach pieluch, sposobie pielęgnacji (co by ich zbyt szybko nie zepsuć) itd. Poświęciłam na to naprawdę dużo czasu. Mało tego - jak się mały urodził to okazało się, że niektóre opcje wcale mi nie odpowiadają i tak naprawdę dopiero teraz po prawie 3 miesiącach mam już wypracowany swój system i mój stosik zaczyna się "stabilizować", bo wiem już co lubię, czego nie lubię, z czym nie mam przecieków, a gdzie się zdarzają, itd. itd. Także naprawdę jedna pielucha świata nie zbawi. I id o zakład, że gdybym miała zaczynać pieluchowanie wielo od jednej sztuki to szybko bym się zniechęciła (zwłaszcza, że nie wiedziałabym co i jak się z tym robi). Poza tym do tego trzeba też mieć sporą motywację (wystarczy poczytać wątek "Mój kryzys wielo", żeby się przekonać, że nawet najbardziej zagorzałe zwolenniczki mają chwile zwątpienia
). Także nic na siłę, możesz próbować wracać do tego tematu i może uda Ci się ją bardziej zainteresować w końcu. A jak nie no to cóż, nie każdy musi przecież w ten sposób pieluchować. Ja też koleżankom opowiadam o tym z iskierkami w oczach i najchętniej wszystkie bym namówiła do wielo, ale one tylko patrzą na mnie z politowaniem
hehe
Mąż (razem od 05.2000)

, Wojtuś (02.2011)

, Aniołek (06.2012)

, Jerzyk (11.2013)

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum