Ja prałam z ubrankami dzieciowymi, moje bawełniane od początku dość sztywne były, jedne z polarem a drugie z PULem.
Ja też prałam wszystko z wszystkim i nie miałam oporów. Co prawda zawsze w 60 stopniach.
Sushka, to chyba tylko kwestia 'psychicznego' oporu, bo w sensie sterylności naprawdę nie ma się do czego przyczepić![]()