Na drzemke w plecaku, na noc w kieszonce lub siodelku z pentelka (na nos zawsze przy cycu). Raczej nie odkladam, za duzo zachodu Na noc po prostu kladziemy sie w koncu razem a wczesniej spi w chuscie, na drzemke zdarza sie odkladac do samochodu (jak zasnie w trakcie zakupow), na szczescie bez problemow sie zwykle udaje. Ale z Majka i Kalina tak nie bylo, odkladanie Majki trwalo godzine a potem sie budzila po 10 min, a Kalina zaczynala plakac jak pomyslalam o odlozeniu jej, wiec jestem wdzieczna losowi za "latwe" trzecie dziecko