Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Jak zamotać wiercipiętę? Początkująca prosi o pomoc ;)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,994

    Domyślnie

    Wierci się, bo jest ciekawa świata. Albo plecy, albo wiązanie na biodrze (np kółkowa).
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  2. #2
    Chustonówka Awatar misiamika
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Warszawa, Białołęka
    Posty
    3

    Domyślnie

    Dziękuję Wam! Jak tylko zaopatrzę się w baterie do aparatu to wstawię fotki.

    To już mogę ją na plecy?? Bo gdzieś czytałam, że na plecy można dziecko wrzucać dopiero jak skończy 6 miesięcy... Więc nawet nie próbowałam. Skoro mogę to chyba spróbuję Na boku z tkaną wiązaną mi nie wychodzi więc raczej zaczekam na kółkową albo poszperam jeszcze w internecie bo bazuję jedynie na instrukcji do chusty Nati..

    BeataZ - rzeczywiście chyba Lenka była zbyt wyprostowana bo podkurczenie nóżek pomogło.

  3. #3
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,887

    Domyślnie

    Na plecy możesz - jak się odważysz

    A może najpierw biodro? Co wiązałaś, że Ci nie wychodziło?

    Ale ja popróbowałabym jednak jeszcze z przodu, bo ja uwielbiam miziać takie maluszki i całować w malutką główkę
    2X może? Co prawda dziecko ma mniejsze pole widzenia, ale jest szybszy efekt "ogarnięcia" plus niektóre dzieciaki szybciutko się w 2x uspokajają.

    Myki z pochyleniem do przodu (wtedy dziecko garnie się do mamy i tak kuli, więc można wykorzystać ten moment do uzyskania dobrej pozycji i dociągnięcia - kwestia wprawy i trochę szybkości

    Podskakiwanie, śpiewanie, tańczenie, danie czegoś interesującego do łapki, wiązanie przy lustrze, przy muzyce...

    Tudzież - skoro się uspokaja po chwili - zawiązanie o-tyle-o-ile co by się zadna z Was nie wściekła za bardzo - pochodzenie trochę do całkowitego uspokojenia a potem dociągnięcie już na spokojnym dziecku - nawet chodząc da się fajnie podociągać, wystarczy mieć ten luuz w głowie
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  4. #4
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez misiamika Zobacz posta
    Dziękuję Wam! Jak tylko zaopatrzę się w baterie do aparatu to wstawię fotki.

    To już mogę ją na plecy?? Bo gdzieś czytałam, że na plecy można dziecko wrzucać dopiero jak skończy 6 miesięcy... Więc nawet nie próbowałam. Skoro mogę to chyba spróbuję Na boku z tkaną wiązaną mi nie wychodzi więc raczej zaczekam na kółkową albo poszperam jeszcze w internecie bo bazuję jedynie na instrukcji do chusty Nati..

    BeataZ - rzeczywiście chyba Lenka była zbyt wyprostowana bo podkurczenie nóżek pomogło.
    Na plecach możesz i noworodka nosić, jezeli mama tego potrzebuje. Może skojarzyło Ci się z nosidłem, które można uzywac od kiedy dziecko siedzi samodzielnie, czyli zazwyczaj ok 6 msca?
    KOłkowa chusta to także swietny pomysł- Twoja córeczka bedzie mogła ogladać więcej świata, a wygląda na to, że zaczyna go być ciekawa, ma jednak jedną wadę- cięzar dziecka jest na jednym ramieniu. Osobiście jestem fanką chust kółkowych!

    A może przyda Ci się spotkanie z doradcą? Mi niegdys pomogło baaaaardzo! Blisko Ciebie mieszka Pat- to wspaniała dziewczyna, o wielkiej wiedzy chustowej i cudownie cierpliwa.

  5. #5
    Chustonówka Awatar misiamika
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Warszawa, Białołęka
    Posty
    3

    Domyślnie

    Wybaczcie, że po tak długiej przerwie (brak czasu niestety)... Moja historia chustowa skończyła się dobrze bo zasięgnęłam rady doradcy chustowego Także dajemy radę. Jeszcze musimy dopracować wiązanie na plecach. Wcześniej nie bardzo mogłam ją na plecach motać, bo córka była mega ulewającym dzieckiem. Za każdym razem jak wsadzałam ją na plecy i pochylałam się do przodu..byłyśmy obie całe mokre :/ Teraz przestała ulewać i od 2 tygodni ćwiczymy plecak prosty. Pewnie znowu udam się do doradcy bo sama nie ogarnę Dziękuję Wam!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •