Po kilku latach chyba nikt Ci nie powieMam konopie, są u mnie od nowości, używane intensywnie z rok, klockonośne są niezwykle. Z jakością średnio na jeża, jak to Yaro, są rozejścia, są wystające nitki. Dbam o nią bardzo (jeśli chodzi o pranie i przechowywanie, bo w kwestii noszenia to mój wół roboczy), ale nie wydaje mi się wieczna. Tyle że konopne Indio też wcale nie zachowywało się lepiej, wykonanie było porządniejsze, ale też pojawiały się zagięcia i rozejścia, chyba taki urok konopi. A jednak mniej boję się zajechać Yaro za 3 stówy niż Indio za 6...
A tak dla porównania lniane Indio wydaje mi się znacznie porządniejsze, więc może ogólnie len jest bardziej wytrzymały?


 
			
			
 
 
				 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem


 [maj 2012], Żabka -
  [maj 2012], Żabka - 


 Zamieszczone przez jaskolkax
 Zamieszczone przez jaskolkax
					
 Yaro ostatnio chyba ma spore problemy z jakością, moja chusta jest chyba jedną z pierwszych konopnych, jakie wyprodukowali, kolejna seria była już znacznie gorszej jakości, a teraz to się już dziwne rzeczy dzieją. Ale generalnie nie przesadzałabym. Od rozejścia do poważnych uszkodzeń daleka droga, jest to raczej problem estetyczny i w dużej mierze kwestia dbałości o chustę (zaprasowywania krawędzi, przesuwania nitek w razie potrzeby). Ja ją bardzo lubię i nie zamieniłabym na nic innego, bo nośna jest jak diabli, a do tego śliczna.
 Yaro ostatnio chyba ma spore problemy z jakością, moja chusta jest chyba jedną z pierwszych konopnych, jakie wyprodukowali, kolejna seria była już znacznie gorszej jakości, a teraz to się już dziwne rzeczy dzieją. Ale generalnie nie przesadzałabym. Od rozejścia do poważnych uszkodzeń daleka droga, jest to raczej problem estetyczny i w dużej mierze kwestia dbałości o chustę (zaprasowywania krawędzi, przesuwania nitek w razie potrzeby). Ja ją bardzo lubię i nie zamieniłabym na nic innego, bo nośna jest jak diabli, a do tego śliczna.
						










